Święta to pieczołowicie przechowywane w sercu wspomnienia i wyobrażenia. Przeczucie czegoś wartościowego i wyjątkowego – intymnego.

Bo zawsze coś zostaje: osadza się w zakamarkach pamięci, by potem przekształcić się w jeszcze nieznane. Obrastać w rytuały, żarty, przesądy. Łączyć “było” z “jest”.

Przecież i tak nie jest ważne, jak wyglądała choinka postawiona Roku Pańskiego 1510 w Rydze. Ważny jest dzisiejszy stół, który gromadzi przy niej rodziny i ciepłe myśli o bliskich – także tych osobiście nieznanych.
I ważna jest przyczyna tegoż gromadzenia się.

Zwyczajnie wyjątkowych Świąt Bożego Narodzenia!