Nawet jeśli nie znam wszystkich języków świata, to przecież znaki do mnie mówią.
Ktoś zachował, a mógł zamalować. Dzięki temu mogę rozmyślać nad ludzkim czasem i ludzką niezgodą na jego bieg.
Jest jeszcze ten napis na szybie, choć przez zmniejszanie niewidoczny. Uwierzcie na słowo – AD 2006 – po ukraińsku.
Taki tekst źródłowy do mnie przemawia.
komentarze
re: Wolę tak
:)
jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
Jacek Jarecki -- 17.01.2008 - 17:39Lwów
to jest chyba ten napis, który zobaczyłem pierwszy raz z autobusu co wyjeżdża ze Stryjskiego a potem jedzie jedzie po Lwowie … super … będęw tym roku we Lwowie to się kopsnę
takie niespodzianki się zdarzają na Ukrainie i są gites … w Użhorodzie widziałem podobny napis po słowacku i po hebrajsku …
“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”
Docent Stopczyk -- 17.01.2008 - 23:26Killka lat temu widziałam
na jednej z dawnych stacji kolejowych polski napis DOBROMIL.
barabasz - baszka -- 18.01.2008 - 10:43A na zapuszczonym ryneczku tego miasteczka jest postument z popiersiem Adama Mickiewicza.
Pod nim napis, o ile dobrze pamiętam, taki :ADAMOWI MICKIEWICZOWI RODACY.
Docencie,
to zdjęcie zrobiłam gdzieś na “dalekich tyłach” opery.
A kopsanie nie może się obyć bez grzebania wśród bukinistycznych skarbów rozłożonych pod Arsenałem, wokół pomnika ichnego słynnego drukarza. Już sobie ostrzę zęby, bo być może, być może…
Agnieszka -- 18.01.2008 - 12:03Baszko,
smaków tam dostatek. Szczególnie na zachodzie kraju, czas się zatrzymał, ale tylko na chwilę. Warto się przyjrzeć temu, co było, bo za chwilę wszystko zacznie się zmieniać.
Agnieszka -- 18.01.2008 - 12:06