No to sprzątanie przedświąteczne na finiszu, a dziś pierwsze większe zakupy i gotowanie bigosu. Bigos wyszedł mi cudny, naprawdę i teraz tylko musi się przgryźć, by był w sam raz na pierwszy dzień świąt.
Krzyś już nie może doczekać ubierania choinki i chętniej chodzi spać, by czas szedł szybciej i już się cieszy, że drugi dzień świąt bedzie dniem jego urodzin, bo zawsze mu urodziny tak robimy mimo, że urodził się 28 grudnia.
Dzisiaj był ze mną na zakupach i chciałam mu kupić rękawiczki, bo z tamtego roku gdzieś się zapodziały, więc wchodzimy do sklepu szukamy jakiś o jednym paluszku rękawiczek, a tam same o pięciu palcach, Krzyś chce tylko w kolorze czerwonym, a tam czerwone są, ale pięciopalcowe.
Nagle Krzyś chce właśnie te o pięciu palcach, więc mu tłumaczę, że będzie mu trudno zakładać, ale on się upiera, bo znaleźliśmy o jednym palcu, ale białe.
Na nic zdały się tłumaczenia, więc pokazuję mu, że naprawdę ciężko jest takie rękawiczki zakładać i próbuję mu je włożyć na rączki, po dwóch nie udanych próbach, Krzyś jednak rezygnuję z czerwonych pięciopalcowych na rzecz białych o jednym palcu.Bo jak sam stwierdził, prędzej się zima skończy nim on je zdoła założyć.
Wychodzimy ze sklepu, Krzyś już w nowych rękawiczkach(białych) i próbuję wszystkiego dotknąć, czyli samochodów na parkingu, płotów i innych niezbyt czystych rzeczy, mówię mu, że zaraz będzie miał bardzo brudne te nowe rękawiczki, a on na to:
To się upierze mamusiu
i rzeczywiście po przyjściu do domu rękawiczki nadawały się już do prania.
Pozdrawiam serdecznie.:D
komentarze
A my mamy w tym roku błękitne
Z jednym palcem, ale za to “futerkowe”. Tylko właśnie gdzieś się zapodziały, bo najpierw zapodział się sznurek…
Pani Łyżeczka -- 17.12.2007 - 23:37Łyżeczko Kochana
No właśnie sznurek, jak wyszliśmy, ze sklepu się urwał i muszę przyszyć, bo znów gdzieś się te rękawiczki zapodzieją.
Pozdrawiam serdecznie.:D
Ps. Błękitne, też brudzące,co?
Alga -- 17.12.2007 - 23:40Ano właśnie
Czas chyba pod osłoną nocy znaleźć w lesie przypadkowo ściętą choinkę...heh…
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 18.12.2007 - 00:12Mad
Ty morderco, wyciąłeś już tą choinkę?:D
Alga -- 18.12.2007 - 00:16[ech, tu sie Mad schowal troszke w sobie]
Ale ja ty tylko glosno mysle… [powiedzial cichutko Mad i zestresowany jął ssać kciuka]
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 18.12.2007 - 00:18Mad
o biedactwo nie stresuj się tak, już nie będę krzyczała, pewnie już ktoś inny ją zabił, tak?
Alga -- 18.12.2007 - 00:36O! O! O! Wlasnie to chcialem powiedziec:-D
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 18.12.2007 - 00:45Widzisz, a ja tak na Ciebie skarbie naskoczyłam
wstydam się bardzo.:D
Alga -- 18.12.2007 - 00:54ten bigos...
komentarz
:)
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 18.12.2007 - 10:08Tygrysie
Widzę, że Ty też lubisz bigos.:P
Hi hi
Pozdrawiam.
Alga -- 18.12.2007 - 11:09Sosenko
:D
Alga -- 18.12.2007 - 11:09wryło
Tygrysie
heh, bigosować! bigosować!, to bić się, a u mnie tylko bigos z kapusty.
A co ryb nie lubisz?
Ściskam Cię serdecznie.:D
Alga -- 18.12.2007 - 23:10ech brak słów
kupic dziecku rękawiczki nowe i narzekać, że chce je wypróbować. Widzę, że Krzyś ma u Jareckich najwięcej zdrowego rozsądku:)
Pozdrawia tata, który gdy niedawno był w sklepie z rocznym bobkiem to dał mu paczka a nadzieniem i pociecha wyglądała jakby zagryzła jakąś zbłakaną duszyczkę. Nie wiedzieć czemu faceci byli ubawieni tym widokiem, a kobiety kiwały głową z politowaniem patrząc na tatę.
sajonara -- 19.12.2007 - 00:19Sajonara
Bo faceci lubią jak się ich pociechy brudzą, a my to musimy prać
Alga -- 19.12.2007 - 00:52wybacz
ale narzekać można by było jakbyś chodziła nad potok i tłukła bielizna o kamień, a wrzucić do pralki to już nie jest takie męczeństwo.
sajonara -- 19.12.2007 - 01:09no
nie jest:D
Alga -- 19.12.2007 - 01:25Jakie to fajne...
...czytać relacje z wydarzenia gdy było się niemal w centrum. Pomagałem raz zakładać rękawiczki Krzysiowi(gdy pani Alga dokonywała zapłaty), poza tym niosłem kapustę na ten bigos. Tak, tak! To ja! Nikt inny :) Czuje się niemal jako współtwórca ;)
Szymon Sójka -- 19.12.2007 - 01:48Nawet pamiętam gdzie stał samochód na którym Krzyś wypróbowywał swoje nowe rękawiczki.
Szymon
Tak, to wszystko prawda.
Buziaki, od tesciowej;P
Alga -- 19.12.2007 - 01:51