Nie wiem, czy to z powodu pogody, czy może stanu ducha, ostatnio jakbym zaginęła w jakimś ślepym zaułku.
Może organizm już domaga się wiosny, bo zaczyna mi się buntować.
Jutro są urodziny mojej córki Natalii, będą to już piętnaste urodziny, a ja patrzę na nią i sama się dziwię, kiedy ona tak wyrosła.
Czy to nie dziwne, że nie dostrzegłam tego, co dzień przecież na nią patrząc, a to już nie dziewczynka, tylko panna.
Dzieci szybko rosną, bo wczoraj jeszcze małe, a dziś są nagle dorosłe, albo prawie dorosłe, a my?
A my…nawet nie dostrzegliśmy, kiedy stajemy się coraz starsi nie mówię starzy, ale coraz starsi i coraz mniej optymistyczni.
Często zapominaliśmy o sobie, w tym pędzie, po…a teraz nagle widzimy samych siebie i nie zawsze jesteśmy zadowoleni z tego, czym się staliśmy.
Pamiętam bardzo dobrze siebie z tego okresu, kiedy też miałam lat piętnaście, pewnie każdy z was siebie pamięta.
Ja jako piętnastolatka, chciałam zawojować świat, być pierwszą kobietą w jakiejś dziedzinie, w której tylko mężczyźni mieli palmę pierwszeństwa, chciałam być buntowniczką do potęgi, zbawiać świat i siebie.
Potem, musiałam nagle szybko dorosnąć i nie czas był, by marzyć, potem ślub, dzieci i…już jestem w tym samym miejscu, czyli tu i teraz.
Pozdrawiam serdecznie.:D
komentarze
się zrobiło
melancholijnie jak w tytule…
max -- 11.02.2008 - 22:15Prezes , Traktor, Redaktor
Max
właśnie, powiedz, czy to starość, czy zmęczenie?
Alga -- 11.02.2008 - 22:33Szanowna Pani Algo
Zaręczam, źe to tylko przejściowe zmęczenie wywolane nietypowym przebiegiem tej pory roku, którą dość trudno okreslić, bo zima to nie jest, przedwiośnie – no wlasnie, czy ktoś jeszcze pamięta, co to jest przedwiośnie?
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 11.02.2008 - 22:49Hm,
zaniepokoiłem się:)
,,A my…nawet nie dostrzegliśmy, kiedy stajemy się coraz starsi nie mówię starzy, ale coraz starsi i coraz mniej optymistyczni”
Hm, że jeszcze mniejszym optymistą będę?
grześ -- 11.02.2008 - 22:54No, nie wierzę...:)
Choć z drugiej strony może to być ciekawe aczkolwiek chyba niezafajne.
Pzdr
Szanowny Lorenzo
Ja pamiętam przedwiośnie…no i widać jaka jestem stara. buuuuuuuuuuuuu!
Pozdrawiam.
Alga -- 11.02.2008 - 23:03alga
wybacz ale Loenzo dosyć obrazowo to ujął
max -- 11.02.2008 - 23:05Prezes , Traktor, Redaktor
Grześ
no nie wiem, może Ty na srarość zostaniesz optymistą.
Alga -- 11.02.2008 - 23:07Pozdro.
Max
masz rację.:D
Alga -- 11.02.2008 - 23:07eeeee przepraszam
Czy szanowni państwo tutaj jakiś klub samobójców organizują? ;|
Pozdr.
ps. grześ ty nie możesz być jeszcze bardziej zdołowany ;| Nie da się...
Pijany Inkwizytor -- 11.02.2008 - 23:08PI
ależ nie, tylko melancholia mnie dopadła, najwyraźniej nie jestem odosobnionym przypadkiem.;P
Alga -- 11.02.2008 - 23:10to chyba..
norma o tej porze roku..:)
niektórzy w tym melancholijnym momencie powtarzają sobie w myślach “Jestem młody, jestem nikim, będę nikim” ;)
Pijany Inkwizytor -- 11.02.2008 - 23:17ja za oknem widzę rozpasaną wiosnę
wstaję 6.05 i jest już widno…
a w ogóle to taka pora jest tip top żeby umierać :D :D
“Stay Rude, Stay Rebel”
Docent Stopczyk -- 11.02.2008 - 23:24PI
Cóż za optymizm.;p
Alga -- 11.02.2008 - 23:30Docencie
“a w ogóle to taka pora jet tip top żeby umierać :D :D”
Pewnie ktoś umiera,a ktoś się rodzi, taka kolej rzeczy.:D
Alga -- 11.02.2008 - 23:33Alga
prawda? też tak sądzę;) a zupełnie poważnie mam nadzieję, że do wiosny przejdzie;]
Pijany Inkwizytor -- 11.02.2008 - 23:33PI
WIOSNY!!!!
Alga -- 11.02.2008 - 23:35Ja znów chcę by było ciepło i miło.:D
a jaka to różnica
wiosna czy zima?
że cieplej? pamiętasz frazę z Eliota: “Najokrutniejszy miesiąc to kwiecień ...”
i dalej
“Wywodzi
Z nieżywej ziemi łodygi bzu, miesza
Pamięć i pożądanie, podnieca
Gnuśne korzenie, sypiąc ciepły deszcz”
“Stay Rude, Stay Rebel”
Docent Stopczyk -- 11.02.2008 - 23:38Alga
Hehe od razu lepiej:) Oby tylko nie zaczął padać śnieg gdzieś w maju.. bo się wścieknę..
Pijany Inkwizytor -- 11.02.2008 - 23:41grad
jak kurze yaya
“Stay Rude, Stay Rebel”
Docent Stopczyk -- 11.02.2008 - 23:44Słuchaj Docent
Moje urodziny są w kwietniu i się z Eliotem zgadzam, bo to i najokrutniejszy, a zarazem najcudowniejszy miesiąc w roku.:P
Alga -- 11.02.2008 - 23:46PI
W 85 w pierwszego maja sypał śnieg, taki gęsty i zimny brrrrrrrrr…
Alga -- 11.02.2008 - 23:48Docent
Ty mi tu nie siej defetyzmu, Ty mnie miałeś na duchu podtrzymać.;P
Alga -- 11.02.2008 - 23:48świetnie;]
Jeszcze mnie wtedy na świecie nie było, no ale niech będzie;) Wierzę na słowo.
Pijany Inkwizytor -- 11.02.2008 - 23:49PI
no widzisz i jak tu nie popaśc w skrajny pesymizm.
Alga -- 12.02.2008 - 00:07A ja tego roku już wyszłam za mąż.;p
Alga
a ja się urodziłem :) Cóż poradzić.
Pijany Inkwizytor -- 12.02.2008 - 00:13PI
toś ty ode mnie równe 20 lat młodszy.:p
Alga -- 12.02.2008 - 00:18;)
Jaki z tego wniosek ? ;) Melancholia w obecnym okresie jest odgórnie naddana i nie zależy od metryki czy aktualnych wydarzeń;)
Pijany Inkwizytor -- 12.02.2008 - 00:21:D
jasne, pewnie przejdzie, jak te dręczące pogody.;P
Alga -- 12.02.2008 - 00:30