Jak Pan zapewne wie, jak ktos jest taki zawsze zapiety na ostatni guzik i trzyma fason (oraz nerwy na wodzy) w kazdej sytuacji, to gadac z nim nie da rady, bo to automat jest, a nie czlowiek. W kazdym razie ja mam problem, wiec dobrze wiedziec, zes Pan z normalnej gliny, a nie porcelanki.
Jako większy problem upatruję doskonale wyedukowanych i oczytanych mistrzow erystyki, ktorzy swa wiedze i lekkosc piora wykorzystuja do rozjezdzania walcem oponentow. Wszystko to z polotem, dowcipem, kultura oczywiscie. Logika, argumentacja, słownictwo na jawyższym poziomie. Ale zamysł jest z gruntu zły, bo destruktywny.
Andrzej Kleina
Tekst mocny.
Jak Pan zapewne wie, jak ktos jest taki zawsze zapiety na ostatni guzik i trzyma fason (oraz nerwy na wodzy) w kazdej sytuacji, to gadac z nim nie da rady, bo to automat jest, a nie czlowiek. W kazdym razie ja mam problem, wiec dobrze wiedziec, zes Pan z normalnej gliny, a nie porcelanki.
Jako większy problem upatruję doskonale wyedukowanych i oczytanych mistrzow erystyki, ktorzy swa wiedze i lekkosc piora wykorzystuja do rozjezdzania walcem oponentow. Wszystko to z polotem, dowcipem, kultura oczywiscie. Logika, argumentacja, słownictwo na jawyższym poziomie. Ale zamysł jest z gruntu zły, bo destruktywny.
Griszeq -- 10.01.2008 - 16:17