I już mamy pierwszą ofiarę

I już mamy pierwszą ofiarę

Igła się poparzył przy tych kotletach.
Od razu wydały mi się podejrzane…
Muszę też przyznać, że w mojej domowej tradycji kotlety to koniecznie są smażone. I już.
Duszone (nawet po usmażeniu) stawaly się pulpetami.

Ale jak Igla wydobrzeje, to może sę odważę, kto wie…


Kotlety z kasz By: Mo (22 komentarzy) 14 styczeń, 2008 - 10:13