Straszna historia już była, bo jak widzisz rozpętałam piekło, w niebie.
A wieszyk:
zacytuję nieśmiertelnego dla mnie Boya, co naśladując Jachowicza napisał taki wierszyk w wierszu “O bardzo niegrzecznej literaturze Polskiej i jej strapionej ciotce”
“Staś na sukni zrobił plamę,
oblał bowiem ponczem mamę,
a widząc ją w srogim gniewie,
jak przepraszać sam już nie wie.
Plama głupstwo mama doda,
ale ponczu, ponczu szkoda”
No wlaśnie, ktoś rozlal, komuś plama, a ponczu jednak szkoda.
Pozdrawiam serdecznie.:D
Ps. Pewnie znów Delilah posądzi mnie o uogólnianie tematu.
Max
nie wiem, czy to ma jeszcze jaki sens?
Straszna historia już była, bo jak widzisz rozpętałam piekło, w niebie.
A wieszyk:
zacytuję nieśmiertelnego dla mnie Boya, co naśladując Jachowicza napisał taki wierszyk w wierszu “O bardzo niegrzecznej literaturze Polskiej i jej strapionej ciotce”
“Staś na sukni zrobił plamę,
oblał bowiem ponczem mamę,
a widząc ją w srogim gniewie,
jak przepraszać sam już nie wie.
Plama głupstwo mama doda,
ale ponczu, ponczu szkoda”
No wlaśnie, ktoś rozlal, komuś plama, a ponczu jednak szkoda.
Pozdrawiam serdecznie.:D
Ps. Pewnie znów Delilah posądzi mnie o uogólnianie tematu.
Alga -- 19.01.2008 - 22:54