Nie zajmuję się biologią i jej pochodnymi zawodowo. Nawet wykształcenie inne, choć przemioty biologiczne na pierwszym roku były, ale jako “dyscypliny dodatkowe”. Miałam wiele szczęścia, bo od początku edukacji na doskonałych nauczycieli tego przedmiotu trafiałam. Jeśli dodam do tego (w onym czasie) zainteresowania i “pracę własną”, to może i odrobinę ponad przeciętną wylatam. Jak na laika. Choć już upłynęło… Ło matko! Aż tyle?!
A za dobre słowo dziękuję, zarumieniona. :)
Panie Bromku
Nie zajmuję się biologią i jej pochodnymi zawodowo. Nawet wykształcenie inne, choć przemioty biologiczne na pierwszym roku były, ale jako “dyscypliny dodatkowe”. Miałam wiele szczęścia, bo od początku edukacji na doskonałych nauczycieli tego przedmiotu trafiałam. Jeśli dodam do tego (w onym czasie) zainteresowania i “pracę własną”, to może i odrobinę ponad przeciętną wylatam. Jak na laika. Choć już upłynęło… Ło matko! Aż tyle?!
Magia -- 26.01.2008 - 19:16A za dobre słowo dziękuję, zarumieniona. :)