Jednego znałem ateistę, który wziął i umarł.
Teraz jest w niebie, bo to dobry człowiek był bardzo, ale coś mu głupio, bo mi maile z zaświatów wysyła i do poprawy namawia.
Pytam go, skąd ma tam komputer? On się miga, że nie z komputera ale z komórki pisze. Dziwne, że z jakimiś wikingami tam się prowadza.
Pozdro!
Gazetę dostałem, dzięki
Jednego znałem ateistę, który wziął i umarł.
Teraz jest w niebie, bo to dobry człowiek był bardzo, ale coś mu głupio, bo mi maile z zaświatów wysyła i do poprawy namawia.
Pytam go, skąd ma tam komputer? On się miga, że nie z komputera ale z komórki pisze. Dziwne, że z jakimiś wikingami tam się prowadza.
Pozdro!
( tego komenta Stachu nie przewidział, co? )
jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
Jacek Jarecki -- 26.01.2008 - 19:30