Niklas Werzing (bo i taki spotkałem zapis nazwiska) spolszczony Sas, lepszym się okazal Polakiem od rodzimych łyków, a za wierność Łokietkowi w czasie buntu krakowskiego, król nagrodził go mnogimi przywilejami, w tym okresowo żupnictwo wielickie i bocheńskie (stąd szmal na ucztę dla Władysławowego królewskiego następcy, Kazimierza) . Postać kapitalna! Kraków zawdzięcza mu prezbiterium Koscioła Mariackiego, i wyposażenie paru innych.
Jestem jego fanem. Knajpy nie, bo sie tam moi znajomi Holendrzy deczko przytruli.
Pewnie, że nie na Łobzowie!
A i Rynek zupelnie nie tak wyglądał. ale co komu legenda szkodzi?
Osobliwe życie legend
Niklas Werzing (bo i taki spotkałem zapis nazwiska) spolszczony Sas, lepszym się okazal Polakiem od rodzimych łyków, a za wierność Łokietkowi w czasie buntu krakowskiego, król nagrodził go mnogimi przywilejami, w tym okresowo żupnictwo wielickie i bocheńskie (stąd szmal na ucztę dla Władysławowego królewskiego następcy, Kazimierza) . Postać kapitalna! Kraków zawdzięcza mu prezbiterium Koscioła Mariackiego, i wyposażenie paru innych.
Jestem jego fanem. Knajpy nie, bo sie tam moi znajomi Holendrzy deczko przytruli.
Pewnie, że nie na Łobzowie!
A i Rynek zupelnie nie tak wyglądał. ale co komu legenda szkodzi?
tarantula
tarantula -- 29.01.2008 - 14:46