poprzez zmianę klasyfikacji to masz pan rację.
Na tym niektórzy, do dziś w sieci aktywni, skorzystali.
A co do zezwolenia, a bo mój dziadek i małoletni ojciec, zsiadłe mleko i kartofle, do ’47 r do lasu nosili w ramach somsiedzkiej pomocy.
Ale potem się wyparli.
A ojciec nawet nagana, bez kurka i naboi oraz szaszkę i dwa tłuczki do kartofli zdał, jak go babka solidnie obiła.
Z tego, to teraz zgryzota i kwasy tylko są.
Bo jak mawia ojciec, na dzisiejsze czasy to przenosząc, dlaczego jak “one”, znaczy te leśne, koło płota naszego szły, to ja zanim głowę odwróciłem ( że niby nie widziałem ) to dostrzegłem, że one nowiuteńkie battle-dressy miały, a ja na bosaka stojąc, w kusych portkach, sieczkę rżnąłem. A to koledzy z maturalnej klasy byli. Ale kartofle nasze wpieprzali aż miło.
I tak, wedle zasług, się do teraz zostało. Bo zwojować niczego nie zwojowali ale zasługi mieli.
Z tym awansem
poprzez zmianę klasyfikacji to masz pan rację.
Na tym niektórzy, do dziś w sieci aktywni, skorzystali.
A co do zezwolenia, a bo mój dziadek i małoletni ojciec, zsiadłe mleko i kartofle, do ’47 r do lasu nosili w ramach somsiedzkiej pomocy.
Ale potem się wyparli.
A ojciec nawet nagana, bez kurka i naboi oraz szaszkę i dwa tłuczki do kartofli zdał, jak go babka solidnie obiła.
Z tego, to teraz zgryzota i kwasy tylko są.
Bo jak mawia ojciec, na dzisiejsze czasy to przenosząc, dlaczego jak “one”, znaczy te leśne, koło płota naszego szły, to ja zanim głowę odwróciłem ( że niby nie widziałem ) to dostrzegłem, że one nowiuteńkie battle-dressy miały, a ja na bosaka stojąc, w kusych portkach, sieczkę rżnąłem. A to koledzy z maturalnej klasy byli. Ale kartofle nasze wpieprzali aż miło.
I tak, wedle zasług, się do teraz zostało. Bo zwojować niczego nie zwojowali ale zasługi mieli.
Igła
Igła -- 30.01.2008 - 15:01