mam wrażenie, ze państwo, ingerując w coraz wiecej dziedzin życia swoich obywateli, nie ma wcale na celu zwiększania swojej konkurencyjnosci.
co więcej, inaczej możemy oceniać wzmacnianie się państwa. dla jednego – państwo w pelni opiekuncze z maksymalnie rozbudowanym fiskalizmem postrzegane bedzie jako konkurencyjne, dla innego – panstwo stróż nocny, silne indywidualna wolnoscia i dynamika wlasnych obywateli spelniac bedzie kryteria państwa konkurencyjnego.
Eumenesie, Eumenesie
mam wrażenie, ze państwo, ingerując w coraz wiecej dziedzin życia swoich obywateli, nie ma wcale na celu zwiększania swojej konkurencyjnosci.
co więcej, inaczej możemy oceniać wzmacnianie się państwa. dla jednego – państwo w pelni opiekuncze z maksymalnie rozbudowanym fiskalizmem postrzegane bedzie jako konkurencyjne, dla innego – panstwo stróż nocny, silne indywidualna wolnoscia i dynamika wlasnych obywateli spelniac bedzie kryteria państwa konkurencyjnego.
Griszeq -- 25.02.2008 - 17:10