Bo trochę bez sensu ten wpis, jeżeli prezydent odznacza kogoś za działalność w 1968, to nie może zapomniec o Michniku, tak samo jak gdyby odznaczał KOR-owców nie powinien zapominać np. o Macierewiczu.
I jego poglądy obecne i stosunmki z Michnikiem nie mają tu znaczenia, jesli mają, pokazują tylko jego brak klasy, no, ale to norma.
Zresztą o ile pamietam gdy były odznaczenia dla KOR-owców też Michnik nie dostał, miał dostac póxniej, tak twierdziła kancelaria, no, ale jak wiele słów Kaczyńskiego, to oczywiście słowa na wiatr.
No a co chciałeś pokazac tym wpisem:
,,Straszne, prawda? Przeciez „za udział w buncie Michnik został relegowany z uczelni i aresztowany.”, a „władze zakazały mu kontynuowania jakichkolwiek studiów wyższych”. Dlugo ta straszliwa niełaska na szczęście nie potrwała – całe sześć lat musiał, biedactwo, poszukiwać sprzeczności bez dyplomu. I lud miast i wsi czytający onet.pl docenia to poświecenie i mękę Adama M., o czym świadczą komentarze pod notką:”
Że nie lubisz Michnika?Jaką to ma wartość poza tanią kpiną i nic więcej?
,,Pomińmy na chwilę dyskusję, czy udział w porachunkach „Chamów” z „Żydami” to faktycznie taki wielki powód do chwały – tworzy nam się jakaś nowa mitologia narodowa, czy co?”
Wiesz porachunki partyjne w PZPR nie wykluczają walki i ideałów Lityńskiego, Michnika, Dajczgewanda i wielu innych.
Według ciebie wszystko ma być czarne albo białe?
Są różne odcienie.
Tak jak to, że były rozgrywki partyjne, nie wyklucza tego, że wiele osób faktycznie cierpoiało, faktycznie musiało opuścić kraj, że POlska straciła choćby kadrę naukową w znaczyej mierze, że ktoś siedział w więzieniu itd.
Ty se to możesz to skwitować tera pogardliwym słowem, ale to nic nie zmienia, tylko pokazuje twoje podejście, nic więcej.
,,Zaćpani hippisi na Woodstock to kamieñ milowy w powojennych dziejach USA,”
No akurat w kulturze czy muzyce, a i obyczajowości ci zaćpani hippisi znaczną rolę odegrali, więc pudło…
,, – a u nas mordobicie „Puław” i „Natolina” to dożywotnie świadectwo czystości moralnej? “
Nie, to świadectwo, tego co wtedy kto robiuł i czy odegrał pozytywną rolke, czy walczył z komuną czy montował opozycję czy był przesladowany czy prześladował.
Tyle, ale pewnie nie zrozumiesz.
Zresztą nieważne…
No, ale o co chodzi?
Bo trochę bez sensu ten wpis, jeżeli prezydent odznacza kogoś za działalność w 1968, to nie może zapomniec o Michniku, tak samo jak gdyby odznaczał KOR-owców nie powinien zapominać np. o Macierewiczu.
I jego poglądy obecne i stosunmki z Michnikiem nie mają tu znaczenia, jesli mają, pokazują tylko jego brak klasy, no, ale to norma.
Zresztą o ile pamietam gdy były odznaczenia dla KOR-owców też Michnik nie dostał, miał dostac póxniej, tak twierdziła kancelaria, no, ale jak wiele słów Kaczyńskiego, to oczywiście słowa na wiatr.
No a co chciałeś pokazac tym wpisem:
,,Straszne, prawda? Przeciez „za udział w buncie Michnik został relegowany z uczelni i aresztowany.”, a „władze zakazały mu kontynuowania jakichkolwiek studiów wyższych”. Dlugo ta straszliwa niełaska na szczęście nie potrwała – całe sześć lat musiał, biedactwo, poszukiwać sprzeczności bez dyplomu. I lud miast i wsi czytający onet.pl docenia to poświecenie i mękę Adama M., o czym świadczą komentarze pod notką:”
Że nie lubisz Michnika?Jaką to ma wartość poza tanią kpiną i nic więcej?
,,Pomińmy na chwilę dyskusję, czy udział w porachunkach „Chamów” z „Żydami” to faktycznie taki wielki powód do chwały – tworzy nam się jakaś nowa mitologia narodowa, czy co?”
Wiesz porachunki partyjne w PZPR nie wykluczają walki i ideałów Lityńskiego, Michnika, Dajczgewanda i wielu innych.
Według ciebie wszystko ma być czarne albo białe?
Są różne odcienie.
Tak jak to, że były rozgrywki partyjne, nie wyklucza tego, że wiele osób faktycznie cierpoiało, faktycznie musiało opuścić kraj, że POlska straciła choćby kadrę naukową w znaczyej mierze, że ktoś siedział w więzieniu itd.
Ty se to możesz to skwitować tera pogardliwym słowem, ale to nic nie zmienia, tylko pokazuje twoje podejście, nic więcej.
,,Zaćpani hippisi na Woodstock to kamieñ milowy w powojennych dziejach USA,”
No akurat w kulturze czy muzyce, a i obyczajowości ci zaćpani hippisi znaczną rolę odegrali, więc pudło…
,, – a u nas mordobicie „Puław” i „Natolina” to dożywotnie świadectwo czystości moralnej? “
grześ -- 06.03.2008 - 15:35Nie, to świadectwo, tego co wtedy kto robiuł i czy odegrał pozytywną rolke, czy walczył z komuną czy montował opozycję czy był przesladowany czy prześladował.
Tyle, ale pewnie nie zrozumiesz.
Zresztą nieważne…