po pierwsze: ilu faktycznie znamy ludzi, spełniających opisane warunki? DC opisuje jakiegoś socjopatę, ktorego trafic trudniej niz 6 w totka.
po drugie: paru takich socjopatów jednak osiągnęło “sukces” – w rożnej skali. nie jest to wiec zdanie w sumie prawdziwe.
po trzecie: nie rozumiem, dlaczego osoba kwaśna i nieżyczliwa – co nijak nie oznacza, ze zlosliwa, zla czy szkodliwa, ma byc skazana na “zasłużone niepowodzenie”. rozumiem, ze może być mu trudno (to zdanie opisowe), ale skąd to “zasłużone” (to juz ocenne)? przeciez to oznacza jakis przymus zyczliwosci i usmiechow.
dziwny ten cytat...
po pierwsze: ilu faktycznie znamy ludzi, spełniających opisane warunki? DC opisuje jakiegoś socjopatę, ktorego trafic trudniej niz 6 w totka.
po drugie: paru takich socjopatów jednak osiągnęło “sukces” – w rożnej skali. nie jest to wiec zdanie w sumie prawdziwe.
po trzecie: nie rozumiem, dlaczego osoba kwaśna i nieżyczliwa – co nijak nie oznacza, ze zlosliwa, zla czy szkodliwa, ma byc skazana na “zasłużone niepowodzenie”. rozumiem, ze może być mu trudno (to zdanie opisowe), ale skąd to “zasłużone” (to juz ocenne)? przeciez to oznacza jakis przymus zyczliwosci i usmiechow.
Griszeq -- 25.03.2008 - 11:21