dobrze to napisałeś. Najfajniesze rozstania miałem ze swoją dziewczyną- dwa razy, najlepsze jest to że jest teraz moja żoną :))
ale są rozstania trudne, ale niezbedne w ramach uczciwości o której piszesz, miałem taki jak każdy zresztą
pozdrawiam
Prezes , Traktor, Redaktor
Co prawda ja się też z dziewczyną rozstawałem też dwa razy i drugim razem definitywnie. To znaczy nie jesteśmy w konflikcie ale zerwanie kontaktów było konieczne dla obydwu stron.
Czasem jest tak, że jest się z kimś blisko, a może za blisko – a potem konieczne jest rozstanie aby wszystko poukładać od nowa.. by mogło być lepiej. Czasami jest dobrze ale trzeba się rozstać bo może być jeszcze lepiej… .
Słyszałem opinię o rozstaniach dotyczących relacji damsko-męskich o tym, że jak się raz rozstanie nie powinno się wracać gdyż w tych sprawach jak z “odgrzewanymi plackami” które mogą zaszkodzić.
A widzisz, w Twoim przypadku ta “teoria” w ogóle się nie sprawdziła… . :-)))
Pozdr.
************************
“Kto pyta nie błądzi…”
Max
dobrze to napisałeś. Najfajniesze rozstania miałem ze swoją dziewczyną- dwa razy, najlepsze jest to że jest teraz moja żoną :))
ale są rozstania trudne, ale niezbedne w ramach uczciwości o której piszesz, miałem taki jak każdy zresztą
pozdrawiam
Prezes , Traktor, Redaktor
Co prawda ja się też z dziewczyną rozstawałem też dwa razy i drugim razem definitywnie. To znaczy nie jesteśmy w konflikcie ale zerwanie kontaktów było konieczne dla obydwu stron.
Czasem jest tak, że jest się z kimś blisko, a może za blisko – a potem konieczne jest rozstanie aby wszystko poukładać od nowa.. by mogło być lepiej. Czasami jest dobrze ale trzeba się rozstać bo może być jeszcze lepiej… .
Słyszałem opinię o rozstaniach dotyczących relacji damsko-męskich o tym, że jak się raz rozstanie nie powinno się wracać gdyż w tych sprawach jak z “odgrzewanymi plackami” które mogą zaszkodzić.
A widzisz, w Twoim przypadku ta “teoria” w ogóle się nie sprawdziła… . :-)))
Pozdr.
poldek34 -- 01.04.2008 - 11:28************************
“Kto pyta nie błądzi…”