Mad, ateizm nie ma w tym wypadku znaczenia. Ateiści również odczuwają sferę sacrum – tylko nie ma ona dla nich nic wspólnego z bogiem. Jest więc o wiele trudniejsza do określenia, co nie znaczy, że mniej istotna. Mogę wejść w jej oddziaływanie słuchając Mahlera, patrząc na obrazy Boscha czy El Greca, obserwując przypływ oceanu na plaży o wschodzie słońca. Myślę, że właśnie podobne stany emocjonalne są udziałem wierzących – tych naprawdę wierzących – podczas uczestnictwa w niektórych rytuałach. http://defendo.wordpress.com/
re: Popisowcowi staroć o "Pasji"
Mad, ateizm nie ma w tym wypadku znaczenia. Ateiści również odczuwają sferę sacrum – tylko nie ma ona dla nich nic wspólnego z bogiem. Jest więc o wiele trudniejsza do określenia, co nie znaczy, że mniej istotna. Mogę wejść w jej oddziaływanie słuchając Mahlera, patrząc na obrazy Boscha czy El Greca, obserwując przypływ oceanu na plaży o wschodzie słońca. Myślę, że właśnie podobne stany emocjonalne są udziałem wierzących – tych naprawdę wierzących – podczas uczestnictwa w niektórych rytuałach.
defendo -- 10.04.2008 - 17:26http://defendo.wordpress.com/