z Mysłowic dobre wspomnienia mam, znaczy o jednej koleżance myślę.
A co do dietetycznej kolacji, to pan zapewne masz na myśli te sucharki z mlekiem 0,5%, które w nim zamoczywszy, spokojnie pan na sztuczną szczękę w szklance higienicznie zanurzoną , wraz z żoną wzrokiem delektujecie?
Ja nie powiem, ser pleśniowy i szynkę z chrzanem wciąłem aż Ciapek zaczął mlaskać i chrząkać, no tom go popędził.
I do tego szklanka soku żurawinowego.
Igła
Nie powiem
z Mysłowic dobre wspomnienia mam, znaczy o jednej koleżance myślę.
A co do dietetycznej kolacji, to pan zapewne masz na myśli te sucharki z mlekiem 0,5%, które w nim zamoczywszy, spokojnie pan na sztuczną szczękę w szklance higienicznie zanurzoną , wraz z żoną wzrokiem delektujecie?
Ja nie powiem, ser pleśniowy i szynkę z chrzanem wciąłem aż Ciapek zaczął mlaskać i chrząkać, no tom go popędził.
Igła -- 18.04.2008 - 19:26I do tego szklanka soku żurawinowego.
Igła