A tak przy okazji, to ja zawsze widzę obrazy w odróżnieniu od Szanownego Peceta, który zdaje się widzi pikselami, ale ja się na tym nie znam. I słyszę dźwięki. Co godzinę, bo się jakiemuś strażakowi trąba nie chce zatkać. Pan by tego posłuchał na okrągło, to by Pan zaczął rozumieć Tatarów.
No taki lokalny to on znowu nie jest, WSP Yayco.
A tak przy okazji, to ja zawsze widzę obrazy w odróżnieniu od Szanownego Peceta, który zdaje się widzi pikselami, ale ja się na tym nie znam. I słyszę dźwięki. Co godzinę, bo się jakiemuś strażakowi trąba nie chce zatkać. Pan by tego posłuchał na okrągło, to by Pan zaczął rozumieć Tatarów.
Pozdrawiam w intencji śp. Moebiusa
Lorenzo -- 21.04.2008 - 16:18