mnie, dawno temu, raz jeden chcieli w telewizorze pokazywać, ale się okazało, że też się nie nadaję, bo się na tym nie znam, co oni chcieli żebym się znał.
Tak, że podzielam Pani odczucia.
Oczywiście, jest to jedynie dowód na to, żem nieudacznik.
Choć, z drugiej strony, to ja się zajmuję wyłącznie tym, na czym się nie znam. To, na czym się znam, nudzi mnie, bo się na tym znam.
A w kwestii win, pochodzących z Portugalii, to (jak zapewne już pisałem, bo ja się ciągle powtarzam), najbardziej i w ciemno, lubię wina z Alentejano. No i oczywiście setubalski moscatel, który jest bodaj, czy nie jedynym słodkim winem, jakie naprawdę lubię.
Pani Gretchen,
mnie, dawno temu, raz jeden chcieli w telewizorze pokazywać, ale się okazało, że też się nie nadaję, bo się na tym nie znam, co oni chcieli żebym się znał.
Tak, że podzielam Pani odczucia.
Oczywiście, jest to jedynie dowód na to, żem nieudacznik.
Choć, z drugiej strony, to ja się zajmuję wyłącznie tym, na czym się nie znam. To, na czym się znam, nudzi mnie, bo się na tym znam.
A w kwestii win, pochodzących z Portugalii, to (jak zapewne już pisałem, bo ja się ciągle powtarzam), najbardziej i w ciemno, lubię wina z Alentejano. No i oczywiście setubalski moscatel, który jest bodaj, czy nie jedynym słodkim winem, jakie naprawdę lubię.
yayco -- 21.04.2008 - 20:12