@mindrunner

@mindrunner

Zawsze mnie to zastanawiało, jak tacy jak Ty wyobrażają sobie, że społeczeństwo i liderzy opozycji, mając świeżo w pamięci ponure doświadczenie Stanu Wojennego, ofiary Wujka, aresztowania, internowania, złamane życiorysy, niepokoje w Rosji, jak niby mieliby śmiało i z wiarą patrzeć w okulary Jaruzela, że niby nie ma mowy o siłowych rozwiązaniach? Bo ja pamiętam te czasy i uważam, że nie było takiej możliwości. A ci, co dziś mówią, że byli tacy radykalni i niezłomni, byli po prostu niebezpieczni – już wtedy nazywano ich oszołomami – jak Morawieckiego, który stworzył struktury przygotowane do walki partyzanckiej…

Stanu Wojennego też miało przecież nie być – nieprawdaż?


Świadectwo czy fałszerstwo? By: leski (29 komentarzy) 21 czerwiec, 2008 - 15:48