Tiaaa…faktycznie wiekopomne to zasługi, że też nie przyszły mi do głowy.
Podobne cechy wykazywał też swego czasu Lepper, czemu kurcze nikt go za to nie hołubił?
A wracając do Wałesy- muszę mu przyznać, ze wykazał się sprytem polegającym na znalezieniu się we właściwym miejscu o właściwym czasie.
Ale od kiedy spryt ma urastać do rangi cnoty?
>Igło
Tiaaa…faktycznie wiekopomne to zasługi, że też nie przyszły mi do głowy.
Podobne cechy wykazywał też swego czasu Lepper, czemu kurcze nikt go za to nie hołubił?
A wracając do Wałesy- muszę mu przyznać, ze wykazał się sprytem polegającym na znalezieniu się we właściwym miejscu o właściwym czasie.
Ale od kiedy spryt ma urastać do rangi cnoty?
Delilah -- 24.06.2008 - 17:53