Widzisz, problem polega na tym, ze ja naprawdę chciałabym przyjąć i uznac jakies argumenty strony broniącej Wałesy. Gdyby ktoś mi jakies mocne argumenty przedstawił, bez wahania przyznam mu rację.
Ale tych mocnych argumentów nie ma.
Piszesz, że wykazał się odwagą. No dobrze, podaj mi jakieś przykłady tej odwagi, prawdziwej odwagi, gdzie dla sprawy ryzykował bardzo wiele.
Bo widzisz drogi Maksiu, słynne internowanie w ośrodku wczasowym jakoś do mnie nie przemawia.
>Max & all
Widzisz, problem polega na tym, ze ja naprawdę chciałabym przyjąć i uznac jakies argumenty strony broniącej Wałesy. Gdyby ktoś mi jakies mocne argumenty przedstawił, bez wahania przyznam mu rację.
Ale tych mocnych argumentów nie ma.
Piszesz, że wykazał się odwagą. No dobrze, podaj mi jakieś przykłady tej odwagi, prawdziwej odwagi, gdzie dla sprawy ryzykował bardzo wiele.
Bo widzisz drogi Maksiu, słynne internowanie w ośrodku wczasowym jakoś do mnie nie przemawia.
Delilah -- 24.06.2008 - 18:05