nie chciałem nikogo przekonywać.
W ogóle uważam przekonywanie za czynność jałową.
Bardziej chciałem sprowokować.
Co do niezrozumienia, też to mam, dlatego też niektóre tezy, tekstu, przyznaję są naciągane:)
Dobra, ale to czytelnicy mają wytykać słabości tekstu, nie ja.
Dymitrze,
nie chciałem nikogo przekonywać.
grześ -- 27.06.2008 - 23:35W ogóle uważam przekonywanie za czynność jałową.
Bardziej chciałem sprowokować.
Co do niezrozumienia, też to mam, dlatego też niektóre tezy, tekstu, przyznaję są naciągane:)
Dobra, ale to czytelnicy mają wytykać słabości tekstu, nie ja.