Michnik- bohater romantyczny? Czyli za co można lubic Michnika

Pilch napisał kiedyś felieton, znaczy napisał więcej niż jeden, ale ten jeden nas a raczej mnie będzie interesował.
Felieton można przeczytać tu:

http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=3338305

Kluczową rzeczą jest ten fragment:

,,Władza jest ciekawa z rozmaitych powodów, jednym z najgłówniejszych jest samotność. Nie wiem (choć w istocie wiem), jaką Michnik ma władzę, ale wiem, że człowiek, który z wszystkimi (może z wyjątkiem papieża Wojtyły, ale i to nie jest pewne) jest na ty, musi być w istocie jednym z najbardziej samotnych ludzi na kuli ziemskiej.

Stąd zapewne też dar, władza i los, które są w istocie darem, władzą i losem Głupiego Jasia. (Dokładnie taki sam był przypadek, przynajmniej w pewnym, najbardziej dramatycznym, okresie jego życia – Czesława Miłosza). Głupi Jaś zawsze robi odwrotnie niż jego mądrzy bracia. Głupi Jaś emigruje wtedy, kiedy nikt nie emigruje. Głupi Jaś buntuje się wtedy, kiedy nikt się nie buntuje. Głupi Jaś idzie do więzienia wtedy, kiedy mało kto siedzi. Starzeje się, ale jego bunt się nie ustatecznia. Nie maleje, przeciwnie, rośnie jego odwaga, choć potrzebuje teraz namysłu.

No własnie, Głupi Jaś, świetnie śpiewa o Głupim Jasiu Kaczmarski, może na koniec wkleję, ale teraz nie o tym.
Głupi Jaś, inaczej, po mojemu, a raczej nie do konca po mojemu, bohater romantyczny.
Przegrany, ale walczący do końca.
Idący swoją drogą.
Olewający i nie zważający raczej na innych.
Pewnie i zły w wielu przejawach, ale kto widział bohatera romantycznego, nie będącego demonicznym?
Bohater romantyczny pije wódkę z Urbanem, no bo z kim ma pić?
Przecież nie z Pawłem Paliwodą czy świętym za życia Terlikowskim.

Zwalnia Maleszkę, kiedy to już nie ma żadnego znaczenia.
Nie zwalnia wtedy, gdy mogło to przynieść jakąś korzyść (znaczy prestiżową).

Spotyka się z Kiszczakiem i Jaruzelskim, kiedy najłatwiej ich potępić (i dobrze, że się ich potępia, ale nie wymaga to ani odwagi ani woli ani mądrości, wystarczy mieć klawiaturę i napisać kilka banałów o ,,człowieku honoru”)

Nie spotykał się z nimi wtedy, gdy np. Giertych senior się spotykał.

Ale o dziwo, to Klan Giertychów służy polskiem prawactwu (a przynajmniej jego części) za przykład antykomunistycznej postawy.

Bohater romantyczny nie dba o siebie, wyniszcza się, pali, pije, nie idzie na kompromisy, zawsze ma kogoś z kim walczy lub coś o co walczy.

Jest przeciw lustracji, gdy trendy jest lustrowanie.Innych, nie siebie.

Bohater romantyczny atakuje nie tych, których powinno się atakować i broni tych, co nalezy ich atakować w IV RP (np. Kuronia)
Jest wierny wobec dawnych przyjaciół.

Bohater romantyczny jak przystało na romantycznego autsajdera jest Żydem, w dodatku filosemitą, pewnie i masonem:)

Bohater romantyczny wywołuje emocje, choć już nie tak istotny jak kiedyś, to gotowi są niektórzy pozabijać się o niego.

Bohater romantyczny to błazen i misjonarz, może w tym konkretnym przypadku nawet bardziej misjonarz, dlatego tak nie trawią go inni misjonarze.Ci z przeciwnej strony, w koncu konkurencja.

Bohater romantyczny ma swoją idee fixe, jest czymś opetany.
Polska?
Pewnie Polska, choć wiekszość prawych i sprawiedliwych z chęcią by powiedziała, że raczej Izrael lub ZSRR.
Tyle, że Polska inna niż ta prawych, sprawiedliwych i jedynie słusznych.
Nie wiem czy lepsza, może nie, ale chyba mi bliższa niż ta misjonarzy i inkwizytorów.

Bohater romantyczny pisze nudne manifesty, których podobno nikt nie czyta, ale się o nich gada i żyją jakoś.

Bohater romantyczny jest elitarny, choć do ludu go ciągnie, to wie, że nie pasuje tam, zresztą bohater romantyczny nigdzie nie pasuje, nawet jak sprawia wrażenie, że wpasowuje się świetnie.

No i co?
Pogrążyłem się tym tekstem, co?

Tekst z dedykacją dla Delilah, mojej ulubionej prawackiej komentatorki i michnikofobki i ostatnio aktywnego michnikofila czyli Ziggiego.

I dla Igły, co pewnie mnie wyszydzi i stwierdzi to co zwykle, że ,,GW” to partia polityczna i Radio Maryja a’rebours.

A tekst niech się broni sam, w sumie nie do końca o to mi chodziło, co powstało,ale cóż, wena geniusza:)
Po prostu.

A i link do tekstu o książce-Dzienniku Osieckiej. Dzienniku dla Michnika:

http://passent.blog.polityka.pl/?p=444

A na koniec obiecany Kaczmarski:

http://gottwald.wrzuta.pl/audio/1Si4JaqmC8/jacek_kaczmarsk_-_bajka_o_glu...

A i jeszcze coś, co mi się kojarzy, też Kaczmarskiego, ale w wykonaniu Strachów na Lachy:

P.S. Jutro wyjeźdżam, więc można mnie bezkarnie linczować pod tym tekstem:)

A jak już Osiecka, to może i to?

Nie paliłeś dawniej tyle co dziś,
zapałka Ci drży, nielekko mam iść.
Wlejmy krople gorzkich żalów do szkła,
nie wstydźmy się słów, nie bójmy się dnia.

Pijmy wino za kolegów,
którym szczęścia w życiu brak.
Za tych, którym zawsze idzie nie tak,
kobiety nie te, i zimy zbyt złe.

My, co mamy ciepłą strawę i kąt,
opinię jak łza, przepustkę na ląd.

Pijmy wino za kolegów,
co się niby iskry trą,
których jakiś Bóg przeznaczył na zło,
pociągi nie te, pogody zbyt złe.

My co mamy mocne zdrowie jak skaut,
nie czeka nas głód, nie grozi nam aut.

Pijmy wino za kolegów,
których wciąż omija raut.
Idźmy w taniec malowany na szkle,
Bo żona ma żal do tańca się rwie.

Pijmy wino za kolegów do dna,
bo oni to my, a my to już mgła.

Nie mogę znaleźć nigdzie żadnego wykonania, jak ktoś wie, gdzie w necie jest albo ma na dysku, to z chęcią na maila bym dostał:)

Tyle. Znikam.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Grzesiu - mi się podoba...

...i tekst i Michnik, a co o tym inni sądzą to mi wisi…

Dużo mi bliżej do Michnika, niż do Rydzyka. U nas stosunek do Michnika to co najmniej deklaracja, czy kocha się Polskę, a przynajmniej w jaki sposób. A ja mam to gdzieś, bo…


he, he no poszło

zdarza się nawet najlepeszym:)

bohater romantyczny nidgy nie była za lustracją

bohater romantyczny nigdy nie kochał Kaczyńskich

...

:)

Był Noe, Noe, gość co się czasem spinał, ale uwierzył i gdy szedł po gnoju smród już się go nie imał!


Joteszu,

cieszę się, że ci sie podoba,
No i mas zrację, to była jedna z rzeczy, które mnie w S24 wkurzały, cokolwiek się napisało,to dostałeś odpowiedź, że piszesz jak ,,GW” albo coś w równie ambitnym stylu.

pzdr


Max, znowu Igłę nasladujesz,

bo początku nie rozumiem…
A i czy cechą/obowiązkiem romantycznego bohatera jest kochanie Kaczyńskich i bycie za lustracją?
Raczej szukanie wody życia, która nie istnieje i wspinanie się na szklaną kulę.


Jasne

poszło- znaczy w końcu napisałeś, a że nie bardzo tekst (bo nie:)) to dlatego

napisałem że nawet najlepszym się zdarza takie teksty wypuścić:)

Był Noe, Noe, gość co się czasem spinał, ale uwierzył i gdy szedł po gnoju smród już się go nie imał!


A konkretnej?

Znaczy weź skrytykuj.
Bo tak tylko na razie zapowiedziałeś/obiecałeś i ściemniasz, że się zdarza.
Ale co się zdarza?
Znaczy co jest nie tak?
Ja wiem, co
:)
Ale chce się dowiedzieć, bo przypuszczałem, że kilku osobom tekst się nie spodoba.


Jakoś mnie nie przekonałeś

Ja nie rozumiem Michnika, dla mnie wszystko, co robi, jest pokrętne.
W “Trzech kumplach” jest kapitalna scena. Jedna z autorek (chyba) na spotkaniu z Michnikiem zadaje mu pytanie o Maleszkę. Widać z trudem skrywaną irytację Michnika, który wygłasza w odpowiedzi mętną przemowę w swoim stylu. Dokładnie nie pamiętam, już co mówił, ale chodziło o to, że ważne jest, co reprezentuje sobą dziennikarz. I wtedy kobita go przyszpila: “a więc ważne jest, żeby wiedzieć, czy był agentem?” Konsternacja, Michnika na chwilę zatyka, słychać brawa z sali. Michnik kalkuluje. Jeśli powie “nie”, zaprzeczy temu, co przed chwilą powiedział. Jeśłi powie “tak” zaprzeczy linii swego pisma po 1990r. W końcu wykręca się: “tak, ale ważne jest, żeby nie była to wiedza tajemna”.

Ziemkiewicz go tak skwitował, że Michnik chce być drugim Giedroyciem. Kopia jest zawsze gorsza od oryginału.

dawniej KriSzu


grzesiu

Michnik – trzymając się konwencji jest bohaterem tragicznym, nie koniecznie romantycznym

tragicznym bo w obronie szczytnych celów używa brudnej broni, nie stroni od manipulacji i przekłamań

No i skasował z TOK FM Ziemkiewicza jak wszyscy zaczynali go czytać:)

a i ten lud… Michnik i lud?

przecie on 5 cm nad ziemią chodzi

Był Noe, Noe, gość co się czasem spinał, ale uwierzył i gdy szedł po gnoju smród już się go nie imał!


Max,

każdy bohater romantyczny jest tragiczny.
Na lekcjach polskiego nie uważałeś, widzę:)
Co do drugiego punktu możesz mieć rację.


Dymitrze,

nie chciałem nikogo przekonywać.
W ogóle uważam przekonywanie za czynność jałową.
Bardziej chciałem sprowokować.
Co do niezrozumienia, też to mam, dlatego też niektóre tezy, tekstu, przyznaję są naciągane:)
Dobra, ale to czytelnicy mają wytykać słabości tekstu, nie ja.


Wielka Improwizacja Grzesia:).

„...w sumie nie do końca o to mi chodziło, co powstało, ale cóż, wena geniusza:)..” – to właśnie łączy Was współczesnych cierpiących romantyków.

Z tą różnicą, że nasz bohaterski głupi Jaś, w przeciwieństwie do Ciebie, nadzwyczaj poważnie traktuje ten swój geniusz:).

pozdrawki


@Autor

Bardzo dobry tekst. Od siebie dodam tylko, że my Polacy jesteśmy na ogół zbyt wymagający wobec naszych bohaterów. Polski bohater nie może mieć żadnej, najmniejszej nawet skazy, gdyż najmniejszy defekt całkowice go deprecjonuje. Polski stosunek do bohaterów jest w istocie pogański.

Tymczasem ja nie uważam Michnika za świętego. Wręcz przeciwnie – sądzę, że niezły z niego gracz, nieraz cyniczny – co nie zmienia faktu, że odsądzanie go od czci i chwały jest totalnym nadużyciem, bo facet zasłużył się dla Polski jak mało kto.

Ale – o czym piszę na swoim blogu – niektórzy po prostu nie są w stanie zidentyfikować się z Polską po 89 roku i dla nich Michnik będzie na zawsze łże-bohaterem łże-ojczyzny.

Pozdrawiam!


@grześ

Bardzo dobry tekst – a ponieważ zawsze uważałem romantyzm za ideologię szkodliwą, nadal zbieżny z moim światopoglądem :)

ha, po prostu Michnika nie lubię – taki ze mnie prawicowiec zatwardziały, że bratania się z Kiszczakiem nie wybaczę. I żadna tu samotność nie pomoże.

pozdro nocne


Yassa,

złośliwcze, napisz coś od siebie więcej (niekoniecznie na ten temat) a nie tylko chodzisz i pozy szacownej błazna-mędrca rozdajesz razy nam, maluczkim:)

pzdr


Ziggi,

“Bardzo dobry tekst. Od siebie dodam tylko, że my Polacy jesteśmy na ogół zbyt wymagający wobec naszych bohaterów. Polski bohater nie może mieć żadnej, najmniejszej nawet skazy, gdyż najmniejszy defekt całkowice go deprecjonuje. Polski stosunek do bohaterów jest w istocie pogański.”

Zgoda, to chyba wynika z kompleksów jakichś, jak się nie jest pewnym swojeje wartości, kwestionuje się lepszych czy tych, co się czymś wyróżnili, wymaga się totalnej świętości od innych, samemu będąc takim sobie.
dziwi mnie to w sumie.

“Tymczasem ja nie uważam Michnika za świętego. Wręcz przeciwnie – sądzę, że niezły z niego gracz, nieraz cyniczny – co nie zmienia faktu, że odsądzanie go od czci i chwały jest totalnym nadużyciem, bo facet zasłużył się dla Polski jak mało kto.”

Racja.
Mi się nawet marzy, by ktoś rzetelnie pojechał po Michniku, ale nie argumentami w stylu, że pije wódke z Urbanem i że Herbert o nim coś tam powiedział, bo to łatwizna jest.


Bananie,

no romantyzm stwarza kilka powodów do nielubienia go. Choćby przez to, że ma elementy (auto)destrukcyjne i utopijne.


Panie Grzesiu

Ja wcale nie jestem wrogiem Michnika.
Po prostu facet jest dla mnie pewnym zbiorem dość dobrze opisanym.

Dlatego np taki słowa – michnikowiec, michnikofil, michnikowanie itp. ułatwia mi sprawę opisu bo większość wie o co chodzi.

Sam bohater ma sporo zasług ale jego szczyt formy jest już za nim. Tymczasem on, jak wielu przednim, nie akceptuje tego i brnie.

W swoje najgorsze cechy i fobie.
Przez to staje się już tylko pożałowania godny.

Pilnie podąża drogą Wałęsy.

A tak wogóle to nadal bez formy jestem.
Też chyba szczyt mam za sobą.
Takie życie.


Deilah,

prawackich cepów ciąg dalszy?
Słabe, zresztą znam już, bo Misqota np. czytałem i Vlada ikilka osób innych.
A filmik jest the best, szczególnie “obciążające” są zdjęcia, gdzie Kwaśniewski się Szewachem Weiisem spotyka albo modli w jedwabnem albo na tle flagi Izraela jest

Może jeszcze mi zyciorys Michnika z polonica.net zalinkujesz?

P.S. A pierwsze zdjęcię znakomicie pokazuje jeden z typów bohatera romantycznego:)


Jasne drogi Grzesiu

Herbert pewnie też jest słaby Twoim zdaniem. Ewentualnie odwaliło mu na stare lata.

!!


Grzesiu

Pewnikiem pierwsze zdjęcie podziała szczególnie rozśmieszająco. No przecież wielce zabawne jest. Tak, jak mimika twarzy każdego, który jąka się w sposób “michnikowy”.
Boki ze śmiechu można zrywać...

Pzdr.


Ocho

Magia też jest pożeraczem Michnika.

A przy nim to kobity mgleją, sam widziałem.

Znaczy po nim jest.


Delilah,

wykorzystywanie jednego cytatu zawsze w tym smaym celu, prawie że automatyczne, jest słabe.
Tyle.

Coi do Herberta, to podrzucę ci tekst Tomka Menzla:

http://tekstowisko.com/menzel/52920.html

A jak znajdę, to i Majora, co pisał Herbert o Michniku wcześniej trochę:)


No właśnie- wcześniej trochę...to wszystko tlumaczy

Wcześniej trochę drogi Grzesiu to ja byłam stałą czytelniczką GW i też złego słowa na Michnika nie dawałam powiedzieć. Takie młodzieńcze zauroczenie, rozumiesz…

Na szczęście minęło mi to bez śladu, czego i Tobie życzę.


Panie Igło

To szydera była. Ze wszystkich, których to zdjęcie rozbawiać może.

A Michnik? Nigdy nie omdlewałam z jego powodu. Nie przypuszczam też, by kiedykolwiek mogło się to stać.


Ale ja z chęcią usłysze złe słowa o Michniku,

ale sensowne, z internautów np. sensownie skrytykować Michnika potrafi Marian Zmyślony, i Vladowi się udawało (jak ktoś się do jego języka przyzwyczaił), reszta to najczęsciej powielanie prawackich nuudnych i retorycznie słabych kalek.
taka Ziemkiewiczowszcyzzna, bez polotu, z niechęcią i grymasem natwarzy, czy nienawiści czy pogardy, z żelaznym zestawem podręcznmych chwytów typu herbert, brat-stalinowski morderca, rodzice-komuniści, wódka z Urbanem, jąkanie się i ,,człowiek Honoru”.
Nuda i pustka.

A w ostatnim komencie to przybierasz pozę tej, co wyrosła z ,,złego” zauroczenia Michnikiem, kiedys ktoś (chyba Stian) napisał na S24 jakiś totalnie egzaltowany tekst, jak to się wyzowlił od czytania ,,GW” i takie tam pierdółki.

To prawie jak świadectwa w kościele ludzie wygłaszają ,,byłem alkocholikiem”, wow, czytałem ,,GW”, Boże, wybacz mi:)

Raczje mnie to tylko smieszy, bo słabe jeszcze bardziej.


>Grzesiu

Piszesz, że z chęcią byś posłuchał sensownej krytyki Michnika. Sorry, ale skoro ani na jotę nie przekonały Cię sensowne jak piszesz słowa Mariana Zmyślonego czy Vlada to nie ma sensu się wysilać na cokolwiek innego – nawet najsensowniejsze słowa spłyną po Tobie jak woda po kaczce.

Jesteś Grzesiu niczym zakochana pensjonarka, do której nie trafiają żadne argumenty o tym, że obiekt jej westchnień absolutne nie zasługuje na taką adorację.

Kiedyś na pewno sam się o tym przekonasz, bo w przeciwienstwie do ludzi o mózgach gładkich jak balon i równie co on pustych, potrafisz myśleć i wyciągać wnioski. Po prostu trzeba Ci więcej czasu i nieco więcej chęci.

Jeśli nie będzisz się zasklepiał wyłącznie wokół opinii jednej strony (nazwijmy je umownie lewackimi) to może proces ten nabierze przyspieszenia.

A teraz po raz sto czterdziesty piąty napisz że to słabe jest :)


Pani Dellilah

A dlaczego przestałaś czytać GW i kochać się w Adamie?


Delilah,

nie napisże ci, że słabe, ale poczytaj Majora:

http://tekstowisko.com/gama/54402.html

Trochę mi te twoje podchody pasują do tego, co opisał.:)

P.S. Skąd wiesz, że np. marioan Zmyślony czy Vlad mnie nie przekonali w jakiś sposób?


miałem kiedyś kontakt z Michnikiem przez około 15 sekund

o coś tam mnie zapytał, ja coś odpowiedziałem. normalny facet. rogów nie miał, fartuszek masoński mu spod swetra nie wystawał, pejsów jakoś też nie widziałem. w ogóle to wyglądał jak menel … zdeka.

a tak bajdełej Aaadasia to pewnie niedługo dowiemy się (np. z blogu Maryli), że to Michnik zabił Pyjasa …

I’d rather be a free man in my grave
Than living as a puppet or a slave


Bardzo Ci dziękuję za ten tekst!

Michnik to jest temat – morze. Człowiek, którego bardzo cenię, lubię i podziwiam. Mnie się wydaje, że większość ludzi go krytykujących nie rozumie pewnej prawidłowości, którą Tobie udało się całkiem zacnie zarysować. Michnik tak przerasta intelektem całą tę gawiedź go krytykującą, że jego zachowanie przyjmowane jest przez nich za bufonadę. A po prostu Michnik zdaje sobie sprawę, że rozmowa np. z Ziemkiewiczem będzie jałowa i próżna. Prawicowcy usiłują go tu podgryźć, tam ukąsić, mówią, że postępuje samobójczo. Ale jego fenomenem jest właśnie to, że on nie zwraca na to uwagi, nie jest koniunkturalistą. Robi to, co uważa za słuszne, mówi to, co uważa za prawdziwe


@Torlin

A mnie sie wydaje, ze wiekszosc ludzi podziwiajacych Michnika nie posiada elementarnego zmyslu etycznego, skoro nie przeszkadza im obrona Jaruzelskiego czy Kiszczaka. Ale za to jak fajnie: macie takiego madrego, uczciwego guru, ktorego opluwa buraczano-endecka (fuj!) prawica…

Zenujaca lekko ta Panska argumentacja. Traci wazelina.


Bananie

A podaj nazwisko jakiegoś polityka ( nie matematyka ), dla którego masz uznanie.


>Grzesiu

Wal śmiało którego cepa użyłam przeciwko Tobie:)


Igła, e tam bez formy,

jak chcesz to napiszesz komentarz, który nawet rozumiem:)
No, ale fakt forme to masz jak tworzysz te swoje różne wizje z kosmosu.

A co do twojego komentarza, to te słowa jak michnikowszcyzna, michnikofil czy cuś takiego raczej nie ułatwiają tylko sa etykietkami, ja sobie ich w tekście dla szydy używam, ale etykietek nie lubię.
Zresztą może napisze o tym więcej w tekście kiedyś o deMello.

pzdr


Magia, racja,

w ogóle wyśmiewanie się z czyjegoś wyglądu/głosu/jąkania się itd jest słabe i takie niefajne.

pzdr


Docencie,

może już to ktoś napisał:)
ja obstawiam Emisariusza IV RP.
Zresztą niejaki Wrzodak pisał , że Kuroń za zbrodnie stalinizmu jest odpowiedzialny.
A Michnik wg prawaków niektórych był w PZPR.
No cóż, manipulacja i kłamstwa, rzecz fajna.


Delilah, ogólnie tak, nie żaden knokretny,

ale teksty w takim stylu:

,,Jesteś Grzesiu niczym zakochana pensjonarka, do której nie trafiają żadne argumenty o tym, że obiekt jej westchnień absolutne nie zasługuje na taką adorację.

Kiedyś na pewno sam się o tym przekonasz, bo w przeciwienstwie do ludzi o mózgach gładkich jak balon i równie co on pustych, potrafisz myśleć i wyciągać wnioski. Po prostu trzeba Ci więcej czasu i nieco więcej chęci.

Jeśli nie będzisz się zasklepiał wyłącznie wokół opinii jednej strony (nazwijmy je umownie lewackimi) to może proces ten nabierze przyspieszenia.”

To można by pod któryś cep podciągnąć albo nazwać jakiś nowy.
Zresztą, zapytaj majora, on ci zdolny jest, nie to co ja.
Niszowy, nudny i pusty.
:)


>Mister Igła

To doskonałe pytanie ;)
Zwłaszcza jego pierwsza część. I obawiam się że odpowiedź na nie (gdybym zdecydowała się odpowiadać) przekroczyłaby ramy standardowego komentarza.

Znacznie łatwiej jest odpowiedzieć na część drugą.

Trudno mi oceniać swój gust jeśli chodzi o facetów, ale jednego jestem pewna – oflusy mnie nie kręcą.
Wolę schludnych, domytych i z pełnym uzębieniem.

Aż dziw bierze, że taki światły Europejczyk jak Michnik prezentuje wizerunek jaskiniowego abnegata.


Info

chyba już nie zdążę odpowiedzieć na żadne komentarze , szczególnie jak rzetelne będą.
Gadać więc prosze między sobą, a i nie pozabijać mi się tu.
Wrócę tak koło 11 lipca najwcześniej, chyba, że gdzieś na germańskiej prowincji internet dorwę.

Pozdrówka wakacyjne.


Panie Grzesiu

Bo szanowna Dellilah uwielbia ostry sex oczywiście, jak to pomiędzy nami, blogerami.
A ty, to mimoza jesteś.
Pociągająca.
Ale tylko pewien typ blogerek.
:) :)


>Wielce Szanowny Grzegorzu

Mam nadzieję, że wiesz dlaczego tak a nie inaczej zatytułowałam komentarz? :)

Major jakoś skapcaniał ostatnimi czasy. A szkoda.
A jeśli o mnie codzi, to nie wiem czy zauważyłeś, ale z nudziarzami i pustakami nawet nie próbuję rozmawiać, bo i po co?


No proszę

Jak mnie Igła bezbłędnie rozszyfrował :))))

Tylko co do grzesia się pomylił, ale trudno się dziwić, że babski seksualizm jest dla niego ciekawszy niż grzesiowy. Aż strach pomyśleć co by się działo, gdyby było odwrotnie:)


Igło,

nijak mi się ten wpis ani dyskusja pod nim z seksem nie kojarzy,więc się nie odniosę do komentarza.

Delilah, domyślam się w sumie, a co do Majora, mnie ostatnio nudzi, ale mnie nudzi (prawie) wszystko, więc to nie jest jakoś pewnie reprezentatywne.

pzdr


Panie Grzesiu

Ciągle się dopominasz abym puścił wodze wyobraźni – no to dałem ci podarek na drogę.
Szwaby wyobraźni nie mają, mają za to ordnung & procedury.
:)

Zresztą zobacz, Dellilah się podobało, więc czas zrozumieć kobiety.


Michnik lepszy od Jezusa

dzisiaj w Trójce Wielowieyska tłumaczyła dlaczego Michnik zostawił Maleszkę w GW mimo wiedzy o jego agenturalnej przeszłości. Zadecydował humanitaryzm Wiedział, że Maleszka jest wyautowany to nie chciał, żeby zginął z głodu. Wzniósł się na wyżyny humanizmu, wyżej niż Jezus, który Judasza nie chciał do nieba zabrać.

Pomysł z gruba kreską był też takim humanitaryzmem wobec całego aparatu PRL. Mnie taki hipermózg Michnik stojący ponad narodem jest obmierzły. Nie sprzedasz mi go w opakowaniu politowania. Na litość to można wyrywać ciemne blondynki co nie mają do czech.


>Igła

ten matematyk to może Onyszkiewicz? ;-)

I’d rather be a free man in my grave
Than living as a puppet or a slave


Grzesiu,

Michnik to dla mnie nie tylko bohater(to słowo dzisiaj właściwie już myszą trąca) a człowiek prawdziwy z krwi i kości, tylko tyle i aż tyle.Nie wiem jak inni skomentowali po za Maxem i Joteszem, nie czytałam, ale przeczytam teraz.
Pozdrawiam i udanego wypoczynku życzę


Michnik z pewną

Michnik z pewną nonszalancją odnosi się do własnego wyglądu, no fakt…


@Docent Stopczyk

No i koniecznie Łybacka :D


@Igła

Bugaj. Morawiecki – ludzie, którzy umieli się wycofać, kiedy dostali w wolnych wyborach czerwoną kartkę.

Do pewnego momentu – Borowski (za dymisję po chryi z Bankiem Śląskim) i Dorn (za minimalny jak na polityka poziom lawirowania). Borusewicz, choć jego wypowiedzi kategoryczne o Wałęsie mnie złoszczą. Rulewski.

Ogólnie ciężko – bo w większości są to albo młodociani karierowicze, albo stare pierdoły przyspawane do państwowych posad.


No tak

Chodzi mi o to, że ani nie są prywatnie kryształowi ani wybitni, jako politycy.

Łączy ich jedno. Są przegrani.

A Michnik nawet jak tonie, to jest jak Tytanic.


Grzesiu,

a cóż ja tu mogę więcej napisać?
Kiedyś pani Janina Paradowska stwierdziła: myślę, że prawdziwy intelektualista wie, co ma myśleć.
I Ty, tak miło podłechtany, wierny czytelnik Polityki i piątkowej Gazety Wyborczej wiesz, co masz myśleć:).
Sam przecież, jak widzę, zdajesz sobie sprawę, że ten mało oryginalny hagiograficzny mit Michnika- tragicznego romantyka nie narodził się w twojej głowie.
Powtarzasz starą śpiewkę, dorzucając kilka własnych rymów- publicystycznych wytartych frazesów.

Jakiś czas temu dedykowałem Tobie cały wpis poświęcony cepom retorycznym; m.in. łatwemu w obsłudze cepowi z ergonomicznym uchwytem z serii Giertych.

I po co? Ty nadal młócisz tym cepem bez opamiętania.

Kusi mnie by napisać coś większego, ale by nie naruszyć kruchej równowagi politycznej TXT, powstrzymuje się jak mogę.
Przekonywałeś mnie nie tak dawno, że wskutek między innymi mojej aktywności, nasza blogernia ma lekko prawicowy przechył:).

Co do samego Michnika, to w mojej opinii enfant terrible minionego, którego współczesność przerosła i przeraziła.
.
Niedostrzegł, że czasy się zmieniły i w gruncie rzeczy te jego ekscesy nikogo już nie rajcują. Więc tupie nóżkami i miota się.
A jako, że jest już dużym chłopcem, to wzbudza, jeśli już cokolwiek, to tylko uśmiech politowania.
Przykre, bo swoje zasługi to nasz dzisiejszy głupi Jaś, jednak miał.

pzdr

Ps.
Igło;
Tytanic, bo tylu pasażerów na pokładzie czy jako zmierzch iluzorycznej ery wielkich niezatapialnych transatlantyków?:)


Panie Yassa

Jako symbol.
Człowiek-instytucja.

A ty się bierz za robotę i pisz.
Od robienia polityki jest Jaśnie Oświecona Redakcja TXT.
Nawet zlej.
;)


@igła

To w drugą stronę: ty rzuć wybitnych, a ja ich przez szacunek przefiltruję.

Poza tym, zaraz przegrani… Czasem lepiej wiedzieć, kiedy zejść ze sceny, niż kurczowo trzymając się stołka robić z siebie pośmiewisko.


Eeee

Ja wielu lubię, a jeszcze więcej lubiłem.

Ale przed żadnym nie klęczałem ani nie nienawidziłem, poza swołoczą z SLD.
Ale np Rakowskiego szanuję, za Politykę.


@Igła

No więc u mnie pula nienawiści trochę szersza to raz – a klęczenia mi chyba nie zarzucasz?

Co do lubienia – no nic nie poradzę, ale bezczelny uśmiech Dorna i jego bon-moty mnie bawią. A pomimo nawet afery “Olina”, mam słabość do Oleksego za “będę, k…a, jak brzytwa”...

Tylko że szacunku tam nie ma – bo i za co? Ci, którzy mieli w życiorysie piękne karty, strasznie się porozmieniali na drobne.


Pani Arundati

arundati.roy

Michnik z pewną nonszalancją odnosi się do własnego wyglądu, no fakt…

I co z tego? Czy Michnik jest premierem, prezydentem, ambasadorem, od których wymagany jest (również zasadami protokołu dyplomatycznego) odpowiednio schludny wygląd?
Czy gdyby np. Pani przyjaciel się jąkał (jak Michnik) a kamera/aparat uchwyciły na zdjęciu taki grymas jego twarzy to też by Pani to samo napisała?
Czemu ma służyć Pani wypowiedź, poza wyrażeniem oceny własnej wyglądu Michnika na pomienionym zdjęciu? Czy jest to istotne dla oceny jego działalności przeszłej i aktualnej?


Pani Magio

i nic z tego , właśnie o to chodzi, że to jest bez znaczenia, po prostu odniosłam się do określenia Pani Delilah gdy nazwała Michnika “jaskiniowym abnegatem” ze względu na tę jego “nonszalancję”
a z tego jednego zdania jakim cudem Pani wyczytała nie moje uwagi, gdzież to ja pisałam o jakimś zdjęciu? pani Magio????? (zamieściłam tylko dwa wpisy ja je widzę jeden za drugim)
pozdrawiam serdecznie


Pani Arundati

To przepraszam bardzo, że pomyślałam sobie (niesłusznie), że Pani widziała zamieszczone prze Delilah zdjęcie.
Tylko co to zmienia? I co ma do tego ilość i kolejność Pani wpisów? Nic, proszę Pani.


Pani Magio

nie bardzo wiem o co Pani chodzi i nie ma potrzeby przepraszać bo rzeczone zdjęcie widziałam, więc zacytuję “Tylko co to zmienia?”, napisałam, że Michnik nie przywiązuje wagi do swego wyglądu i tylko tyle, a nie że to źle albo dobrze.
Pozdrawiam


2000 lat temu

Kiedy zarzucają Michnikowi, że spotykał się z Urbanem, Jaruzelem itd., przypomina mi się pewna sytuacja sprzed prawie 2 tysięcy lat, kiedy to zarzucano komuś, że je i pije z celnikami i grzesznikami.* Gdyby w tamtych czasach był internet, pewnie też fotki z tych spotkań opublikowałby ktoś na YouTube.

  • Ewangelia św. Mateusza (9:11), Ewangelia św. Marka (2:16), Ewangelia św. Łukasza (5:30).

@Onufry Zagłoba

Przepraszam, to dowcip jest, tak? Bo nie wyobrażam sobie, że ktoś na serio zestawia Michnika z Chrystusem… Coś takiego nie zasługiwałoby na cenzuralny komentarz.


> Zagłoba

Tylko nie mam pewności, kto kogo nawracał w parze Michnik-Urban

dawniej KriSzu


@Dymitr Bagiński

Żadnego nawracania nie było, bo to jeden miot..


Drogi Bananie

Nie muszę zestawiać Chrystusa z kimkolwiek. On sam zestawił się z KAŻDYM człowiekiem.*
Pozdrawiam.

  • Ewangelia św. Mateusza (25:40)

Facecjonista z Pana, Panie Onufry...

a jakby ten tekst potraktować tak:

“...Mjr. Dobrzański “Hubal”-bohater romantyczny.
Przegrany, ale walczący do końca.
Idący swoją drogą.
Olewający i nie zważający raczej na innych.
Pewnie i zły w wielu przejawach, ale kto widział bohatera romantycznego, nie będącego demonicznym?
Bohater romantyczny pije wódkę z Reinhardem Heydrichem, no bo z kim ma pić?
Przecież nie z Karaszewiczem- Tokarzewskim czy świętym za życia Rydzem-śmigłym “Zawiszą”...”

też można sobie tak bałwanić, prawda?

Pozdrawiam serdecznie najlepszego blogera w galaktyce


Grzes

Dla mnie Michnik nie jest tym za kogo się podaje co z oznacza to, że jest: – niewiarygodny – uprawia politykę w złym tego słowa znaczeniu gdyż podaje się za dziennikarza – jest manipulatorem

Romantyzm Michnika? :-)) Wolne żarty.

Pozdr.


Poldku,

już myślałem, że odniesiesz się do postu przezacnego pana Onufrego, co to niczym karabelą, tnie ostro pismem według św. Mateusza, poprawia wypalając z samopału- ewangelią świętego Łukasza a dobija, rozpłatając czerep czekanikiem świętego Marka:)))

Takiż to zdawać by się mogło użyteczny oręż.

Tyle,że akurat w rękach Pana Zagłoby i jego znamienitej kompani, posługiwanie się nim, razi jedynie ogromną siłą komizmu tak samo jak pamiętna bohaterska potyczka z małpami lub sławetne zdobycie wrażej chorągwi:)).

A Grzesia nie ma się co czepiać, bo przecież tego Michnika- Romantyka to nie on wymyślił (co zresztą sam uczciwie przyznaje).
Zaś cała reszta tekstu jest zgodna z profilem blogu – lekko nonsensowna:). Co zresztą starałem się pokazać wymieniając tylko postacie autorskiej wersji.

Pozdrawiam serdecznie


Grzesiu

popełniłeś tekst,który przyciągnął sporo komentarzy.

Niektóre z komentarzy są paskudne,ziejące nienawiścią.
Inne wyszydzają Twoją prowokację.

Dobitnie po chamsku określają A.Michnika dewoci.

Okazuje się,że łatwo i bezkarnie można obrzucać przewinami nieobecnych,zwłaszcza tych,co nie mogą bronić się sami.

Nie warto oceniać osobę A.Michnika przez pryzmat człowieczeństwa.
Widzieć wady i zalety i tego co uczynił,jaką spuściznę zostawia swoją pracą i zaangażowaniem.

Dlaczego tak szybko i bezwzględnie wyrokujemy i obrzucamy błotem?
Czy bycie niesobiektywnym dodaje splendoru,a może rajcuje,lub dowartościowuje?

Jakoś nie potrafię tego zrozumieć.


Arundati,

zgadzam się z twoją opinią co do Michnika.


Sajonara,

Wielowieyską akurat lubię, porównania z Jezusem bynajmniej nie wyczułem, a chyba słuchałem też tej samej audycji.
Co do zwolnienia Maleszki a raczej niezwolnienia, szczerze mówiąc zbytnio powody jego niezwolnienia mnie nie interesują.


Yassa,

napisz więc coś wiekszego, to pogadamyt, co do twojego pierwszego komenta, to szczerze mówiąc nie mam się do czego odnosić, zaznaczę tylko, że wytarte chwyty retoryczne w równie dużej liczbie są po drugiej stronie, chocby pod tym tekstem moja ulubiona Delilah kilka takich zarzuciła, łacznie z wklejaniem zdjęć.
No, ale te sa pewnie fajne, bo bliższe twojej opini(?)

pzdr


Onufry&Banan,

Chrystus spotykał się z gorszymi od Michnika a porównał się z każdym.
Zresztą bardziej bałbym się o faryzeuszy, Boga i Chrystusa do swych celów wyykorzystujących niż nawet o osoby pokroju Urban w sumie


Poldku,

mam wrażenie, że inaczej rozumiemy słowo romantyzm, no i mam wrażenie, że ty je rozumiesz jednak bardziej wąsko i potocznie niż ja.
W sumie nie chwaląc się przypuszczam, że wiedzę na temat romantyzmu mam lekko większą:)
(oczywiście myślę o romantyzmie jako prądzie w kulturze/literaturze)


Zenku, ja

nie widze pod tym wpisem nienawiści, nie przesadzajmy.
Yassa lekko ironizuje (w sumie nie na jakimś specjalnie wyrafinowanym poziomie), Delilah rzuciła kilka etykietek rodem z blogów FYM&Galba&Kataryna&Misqot&Maryla, Banan się po prostu nie zgadza.

Ich prawo, spoko.


P.S.

Pozdrowienia dla wszystkich gości i komentatorów.

Wróciłem
:)


grześ

alleluja, smutno tu było bez Twoich tekstów:)

prezes,traktor,redaktor


Grześ

Romantyzm dla mnie o tyle jest romantyzmem o ile jest związany z poszukiwaniem czegoś co z prawdą ma po drodze. U Michnika widzę romantyzm inaczej…. .

To tak jakby powiedzieć dziennikarz inaczej o osobie która używa tego tytułu i warsztaty dokładnie do czego innego ku czemu jest dziennikarstwo.

Mam wrażenie, że przyjąłeś takie kryterium romantyczności do Michnika, że w jednym rzędzie możesz pomieścić wszystkich utopistów łącznie z Marksem i Engelsem… .

Pozdrawiam.

************************
Bywam w txt chwilowo rzadko, gdyż ciągnę dwa etaty i remontuję poddasze domu.


Poldku,

nie wiem czego poszukuje Michnik.
pewnie prawdy też, tyle, że rozumie ją inaczej niż ty czy ja.

Drugiego akapitu nie zrozumiałem, sorry.

A co do trzeciego, wiesz, utopia to w sumie podstawa romantycznego światopoglądu.


Grześ

tecumseh

nie wiem czego poszukuje Michnik.
pewnie prawdy też, tyle, że rozumie ją inaczej niż ty czy ja.[/QUOTE]

Idąc Twoim tokiem rozumowania rzec by można: szatan też działa dla jakiegoś dobra… – tylko inaczej go rozumie niż Stwórca… .

************************
Bywam w txt chwilowo rzadko, gdyż ciągnę dwa etaty i remontuję poddasze domu.


Poldku,

pewnie cię wkurzę, ale własnie w romantyzmie i u romantyków wspólczucie dla szatana było.
:)
I zrozumienie. I podziw czasem.
Różne takie uczucia niekoniecznie negatywne.

A Choćby w jednym z najgłośniejszych dzieł tamtej epoki czyliw ,,fauscie” Goethego szatan, to cząstka tej siły, która wiecznie zła pragnąc, dobro tworzy.

,,Ein Teil von jener Kraft, die stets das Boese will und stets das Gute schaffft”

pzdr


A więc ustaliliśmy

Michnik = szatan
:)

dawniej KriSzu


Dymitrze, e tam,

dla niektórych Michnik gorszy:)
I to wiele razy.
Zresztą szatan w internecie nie jest tak popularny.

pzdr


Grześ

szatan nie musi się afiszować skoro ma dobrych humanistów którzy jego ideologię w formie romantycznej rozpowszechnią.

jedna z Definicji szatana albo szatańskiego romantyzmu padła w Ewangelii w odpowiedzi na pewną wypowiedź Piotra:

“Zejdź mi z oczu szatanie, bo nie myślisz o tym co Boże ale o tym co ludzkie…”.

Piękna i precyzyjna definicja. Odzierająca ze złudzeń.

:-)))

Pozdrawiam.

************************
Bywam w txt chwilowo rzadko, gdyż ciągnę dwa etaty i remontuję poddasze domu.


POldku, okej,

piękna, ale postać szatana w romantyzmie po prostu ciekawiła wielu.
I różnie o nim pisano.

Może jak mi się będzie chciało, to niedługo rozpocznę cykl, kiedyś zapowiadany, taki quasi-przewodnik po świecie grozy, i tam będzie też o obrazie diabła w literaurze i kulturze (np. w filmie).
To pogadamy więcej wtedy.

Tylko muszę się dokształcić trochę w tej materii.

Pozdrówka.


Michnika można krytykować sesnownie

bez prawulskich bzdetów typu: Żyd, komuch, agent, przyjaciel Kiszczaka. Krytykować można bez nienawiści. Nie wszystko co robił Michnik przez ostatnie 19 lat mi sie podoba, co nie zmienia tego, że uważam go za człowieka wyjątkowo dla Polski zasłużonego i osobiście go szanuję

A co mi się nie podoba. W pewnym momencie Michnik zaczął się uważać za męża opatrznościowego, który ma misje do spełnienia. Tymi misjami było wprowadzenie Polski do UE oraz trzymanie giertychopodobnych z dala od władzy. Zgadzam się, że to słuszne cele, ale dla polityka, a nie dziennikarza. Michnik tym celom podporządkował linię Gazety. Przykładowo – w pewnym momencie uznał, że dla wstąpienia do UE konieczne jest poparcie Kościoła i GW na kilka lat praktycznie zamilkła w sprawach klerykalizaji Polski. Tego właśnie skutek mamy teraz – klerykalizacja Polski jest czymś niespotykanym w cywilizowanym świecie.

Druga rzecz – korupcja. Michnikowi chyba wydało się, że jeśli za bardzo będzie walił w partie cywilizowane za korupcję to utoruje drogę do władzy populistom. I znowu GW wzięła sobie bardzo na wstrzymanie w pisaniu o korupcji

Od lat brakuje też wielkich akcji, takich jak dawniej Rodzić po ludzku A przydałaby sie jeszcze niejedna np. Sądzić po ludzku – zadbać o właściwy poziom polskiej prokuratury i sądów. Niestety, o tragicznym poziomie etycznym, merytorycznym i intelektualnym polskich sądziów i prokuratorów mało się pisze, a jeśli to tylko na jednostkowych przypadkach


Historyku,

dzięki za komentarz.

W sumie zgadzam si.ę z tym co napisałeś, no może poza demonizowaniem klerykalizacji, bo jaj nie widzę aż tak bardzo, ale o tym pogadamy innym razem pewnie.
A że Michnika ma misję?
Fakt, stąd też między innymi porównanie go przeze mnie do bohatera romantycznego.
Misja, utopijne cele, zbawianie świata, wszystko to pasuje:)

pzdr


@grześ

No nie mogę się powstrzymać: Ty, Grzesiu drogi, to sobie jednak poczytaj jakimi górami trupów kończyły się w naszej historii romantyczne utopie – i z tej perspektywy oceniaj romantyzm Michnika…


historyku

pis-mendia

Niestety, o tragicznym poziomie etycznym, merytorycznym i intelektualnym polskich sądziów i prokuratorów mało się pisze, a jeśli to tylko na jednostkowych przypadkach

Po co pisać skoro “cywilizowane” partie mogłyby pójść przez do lamusa. Napisałeś w jaki sposób GW leczyła “dżumę cholerą”.

Pan Adam zapomniał o tym co kryje się za znaczeniem słów: demokracja, wierność wartościom traktując je instrumentalnie – wg swojej pokrętnej logiki – jeśli wg własnej to żywo kopiuje biuro polityczne PZPR która właśnie słowom patriotyzm, wolność, demokracja, równość, bezpieczeństwo nadały swoistą interpretację a kto jej nie podzielał stawał się wykluczony.

Jeśli GW na czele z redaktorem Michnikiem dokonywała takiej manipulacji – by nie pisać o chorobie dręczącej Polskie Państwo a mam na myśli wymiar sprawiedliwości który był na usługach właśnie tych którzy powinni być szczególnie traktowani.

Więc czy Michnik służy/ł Polsce, czy też interesom partykularnym – prywatnym.

Wg Mnie MIchnikowi Polska po 90 roku zawdzięczać może tylko szkody i stawianie jej rozwojowi kłód.

HIstoryku, pisząc o ochronie aferzystów z lewej strony przez czołowy dziennik w Polsce po okragłym stole niechcący pokazałeś istnienie układu. Układ który za cenę rozwoju Polski broni i bronił swojego status quo za cenę tolerowania sprzedajnych, skorumpowanych sędziów, lewych biznesów i tolerowania ludzi umoczonych na najwyższych funkcjach państwowych.

Jeśli to ma być romantyzm to ja dziękuję.

************************
Bywam w txt chwilowo rzadko, gdyż ciągnę dwa etaty i remontuję poddasze domu.


Subskrybuj zawartość