proponuje odszukać tekst Pana Yayco o nieposłuszeństwie obywatelskim. jak sobie przypominam, kwintesencja nieposluszenstwa obywatelskiego jest wyrazenie sprzeciwu i jednoczesne swiadome poddanie sie sankcji. w przeciwnym przypadku jest to zwykle lamanie prawa.
Terlikowski ma pelne prawo twierdzic, ze dane prawo nie jest zgodne z wyznawanymi przez niego normami etycznymi. co wiecej – jesli do swojego systemu etycznego przekona wiekszosc, to glosami swoich przedstawicieli zmienia prawo (moze nawet konstytucje) na takie, ktore bedzie bardziej zgodne z etyka Terlikowskiego i wtedy to Ty mozesz miec problem (jeśli wyznajesz zasady nie do konca zgodne z zasadami TT).
Terlikowski stwierdza, ze o etyce dyskusji nie ma. No i jego wilcze prawo. Ty dyskusje dopuszczasz – to Twoje prawo. Pewnie skonczy sie tym, że on bedzie mial wyznawcow, a Ty dyskutantow.
Ezekielu
proponuje odszukać tekst Pana Yayco o nieposłuszeństwie obywatelskim. jak sobie przypominam, kwintesencja nieposluszenstwa obywatelskiego jest wyrazenie sprzeciwu i jednoczesne swiadome poddanie sie sankcji. w przeciwnym przypadku jest to zwykle lamanie prawa.
Griszeq -- 15.07.2008 - 08:45Terlikowski ma pelne prawo twierdzic, ze dane prawo nie jest zgodne z wyznawanymi przez niego normami etycznymi. co wiecej – jesli do swojego systemu etycznego przekona wiekszosc, to glosami swoich przedstawicieli zmienia prawo (moze nawet konstytucje) na takie, ktore bedzie bardziej zgodne z etyka Terlikowskiego i wtedy to Ty mozesz miec problem (jeśli wyznajesz zasady nie do konca zgodne z zasadami TT).
Terlikowski stwierdza, ze o etyce dyskusji nie ma. No i jego wilcze prawo. Ty dyskusje dopuszczasz – to Twoje prawo. Pewnie skonczy sie tym, że on bedzie mial wyznawcow, a Ty dyskutantow.