Owszem – nie każdy jest wybitnym mówcą, jednak aby być dobrym organizatorem nie trzeba być Księdzem a głoszenie Słowa Bożego to coś czego świeccy robić nie mogą ale mogą być organizatorami.
Wg mnie łatwo rozpoznać kaznodzieję który mówi o życiu duchowym bo je prowadzi i się nim dzieli od tego który przynudza bo nie za bardzo ma o czym mówić... . Przeczyta trochę, tu, trochę tam… . i kazanie gotowe. Gdy tymczasem można przeczytać tu i tam i powiedzieć świetne kazanie. Ale czytać trzeba umieć i trzeba wiedzieć z czym “to” połączyć.
Może ostro oceniam księży którzy mówią kiepskie kazania i nudzą ludzi ale duchowni są niezastąpieni w niektórych funkcjach i przedwszystkim w nich powinni być profesjonalistami – po to są kapłanami przecież.
To tak, jakbym jako pracownik w firmie budowlanej odstawiał fuszerkę i usprawiedliwiał to tym, że przecież świetnie znam się na muzyce.
Pozdrawiam.
************************
Już kończę remont ale nie będę bywał przez jakiś czas jeszcze rzadziej – zmieniam komputer a pomiędzy zmianą nie będę miał PC.
Grześ
Owszem – nie każdy jest wybitnym mówcą, jednak aby być dobrym organizatorem nie trzeba być Księdzem a głoszenie Słowa Bożego to coś czego świeccy robić nie mogą ale mogą być organizatorami.
Wg mnie łatwo rozpoznać kaznodzieję który mówi o życiu duchowym bo je prowadzi i się nim dzieli od tego który przynudza bo nie za bardzo ma o czym mówić... . Przeczyta trochę, tu, trochę tam… . i kazanie gotowe. Gdy tymczasem można przeczytać tu i tam i powiedzieć świetne kazanie. Ale czytać trzeba umieć i trzeba wiedzieć z czym “to” połączyć.
Może ostro oceniam księży którzy mówią kiepskie kazania i nudzą ludzi ale duchowni są niezastąpieni w niektórych funkcjach i przedwszystkim w nich powinni być profesjonalistami – po to są kapłanami przecież.
To tak, jakbym jako pracownik w firmie budowlanej odstawiał fuszerkę i usprawiedliwiał to tym, że przecież świetnie znam się na muzyce.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 05.08.2008 - 13:11Już kończę remont ale nie będę bywał przez jakiś czas jeszcze rzadziej – zmieniam komputer a pomiędzy zmianą nie będę miał PC.