Pokora — daje zawsze pierwszeństwo Bogu. We wszystkim.
Prostota — to przyjmowanie wszystkiego, jakim jest, jakim Bóg to daje. Bez kombinacji, uchylania się, naginania, dostosowania, interpretcji. To nazywanie rzeczy po imieniu.
One są zawsze związane.
Myślę, że człowiek ubogi w duchu to właśnie prosty i pokorny.
Zresztą, intuicyjnie, po ludzku — czyż ubóstwa nie kojarzymy właśnie z życiem prostym i pokornym? Nie koniecznie z konieczności, z niedostatku — ale zwłaszcza ze zdolności do ograniczania oczekiwań, współczesnymi słowy — konsumpcji…
Dlaczego
prostota i pokora?
Pokora — daje zawsze pierwszeństwo Bogu. We wszystkim.
Prostota — to przyjmowanie wszystkiego, jakim jest, jakim Bóg to daje. Bez kombinacji, uchylania się, naginania, dostosowania, interpretcji. To nazywanie rzeczy po imieniu.
One są zawsze związane.
Myślę, że człowiek ubogi w duchu to właśnie prosty i pokorny.
Zresztą, intuicyjnie, po ludzku — czyż ubóstwa nie kojarzymy właśnie z życiem prostym i pokornym? Nie koniecznie z konieczności, z niedostatku — ale zwłaszcza ze zdolności do ograniczania oczekiwań, współczesnymi słowy — konsumpcji…
Tak to rozumiem.
odys -- 12.08.2008 - 22:02