Panie Lorenzo

Panie Lorenzo

jako ze to juz w archiwach jest i zaglądać mam nadzieje będą tu jedynie klubowicze… pozwole sobie na prywatność.

w czasie wyprawy norweskiej zginał pod wodą mój bliski kolega. na moich oczach niestety. chciałem nawet mu zadedykować wpis, ale nie potrafie. więc o fiordach raczej nic nie bedzie. tlumaczę się, bo obiecałem wpis o północy, a nie lubie rzucać słów na wiatr.

z tej wyprawy mam zamiar parę zdjęc dla Państwa przywieźć.


Zaniepokojenie By: hgrisza (23 komentarzy) 27 sierpień, 2008 - 13:33