target targetem, to wiadomo.
Ale do prostej roboty redakcyjnej to jednak mogliby choć studentów dziennikarstwa brać, czy cóś. Tymczasem tam chyba załoga z permanentnej łapanki. Coś jak w standardowej Centralnej Telefonicznej Helpdeskowni (anywhere), gdzie załogi zwykle są wiadomo jakie, bo do helpdesku się trafia za karę albo dla testu na wytrzymałość rekruta.
Panie Krzysztofie,
target targetem, to wiadomo.
Ale do prostej roboty redakcyjnej to jednak mogliby choć studentów dziennikarstwa brać, czy cóś. Tymczasem tam chyba załoga z permanentnej łapanki. Coś jak w standardowej Centralnej Telefonicznej Helpdeskowni (anywhere), gdzie załogi zwykle są wiadomo jakie, bo do helpdesku się trafia za karę albo dla testu na wytrzymałość rekruta.
Pozdrawiam.
s e r g i u s z -- 31.08.2008 - 01:10