No, spadówa:), że tak kolokwialnie se rzucę hasełkiem ambitnym lekko.
A w ogóle jak kawa to tylko z mlekiem, choć czarna tyż może być, ale w wyjątkowych okolicznościach, oczywiście mówimy o kawie parzonej tzw fusiastej lub z ekspresu.
Rozpuszczalnej mówię stanowcze “nie”, tak jak i np. herbacie ekspresowej czy granulowanej, w ogóle nie wiem jak (szczególnie w przypadku hełbat) takie świństwo pić można.
Hm, a co to za parodiowanie Grzesia?
No, spadówa:), że tak kolokwialnie se rzucę hasełkiem ambitnym lekko.
A w ogóle jak kawa to tylko z mlekiem, choć czarna tyż może być, ale w wyjątkowych okolicznościach, oczywiście mówimy o kawie parzonej tzw fusiastej lub z ekspresu.
Rozpuszczalnej mówię stanowcze “nie”, tak jak i np. herbacie ekspresowej czy granulowanej, w ogóle nie wiem jak (szczególnie w przypadku hełbat) takie świństwo pić można.
A ostatnio to ja Yerba Mate sobie popijam.
grześ -- 31.08.2008 - 15:01