Ale kawałek wybrałeś :-)))
Ale zapewne na YouTube trudno coś znaleźć. Niemniej jednak Cannibalism jest płytą genialną.
Co do Krautrock – myślę jednak, że mało. Zapytacj przeciętnie wyedukowanego muzycznie Polaka z czym jemu/jej kojarzy się muzyka niemieckia, to w najlepszym wypadku wyjdzie, że Scorpions, Klaus Schulze, Tangerine Dream no i może ten Kraftwerk i obecnie Rammstein. A gdzie Faust, Can, gdzie Amon Dul Zwei, Popol Vuh czy Dagmar Krause? A jak dołożymy tych, którzy się dorobkiem eksperymentalnej progresji inspirowali, nieraz dochodząc do innej formy, jak Einsturzende Neubauten czy Oomph? A jak dołożymy do tego przydatki regionalne – Yello, Klausa Nomi, Leibach to okazuje się, że jest to fenomenalny kawałek europejskiej muzyki, który ma się nijak do oklepanego w Polsce stereotypu niemieckiej muzy w rodzaju Modern Talking i jodłowania…
@Docent
:-)
Ale kawałek wybrałeś :-)))
Ale zapewne na YouTube trudno coś znaleźć. Niemniej jednak Cannibalism jest płytą genialną.
Co do Krautrock – myślę jednak, że mało. Zapytacj przeciętnie wyedukowanego muzycznie Polaka z czym jemu/jej kojarzy się muzyka niemieckia, to w najlepszym wypadku wyjdzie, że Scorpions, Klaus Schulze, Tangerine Dream no i może ten Kraftwerk i obecnie Rammstein. A gdzie Faust, Can, gdzie Amon Dul Zwei, Popol Vuh czy Dagmar Krause? A jak dołożymy tych, którzy się dorobkiem eksperymentalnej progresji inspirowali, nieraz dochodząc do innej formy, jak Einsturzende Neubauten czy Oomph? A jak dołożymy do tego przydatki regionalne – Yello, Klausa Nomi, Leibach to okazuje się, że jest to fenomenalny kawałek europejskiej muzyki, który ma się nijak do oklepanego w Polsce stereotypu niemieckiej muzy w rodzaju Modern Talking i jodłowania…
Zbigniew P. Szczęsny -- 08.09.2008 - 22:58