swoją edukację muzyczną zaczyna i kończy na jakimś Niedźwiedzkim, a w najlepszym razie Kaczkowskim (o to już jest gość! ;-))
Niemcy mieli cała masę znakomitych kapel w latach 70/80 tylko że 99% z nich jest kompletnie zapomnianych albo w ogóle nieznanych. te które podałeś jakoś w świadomości lepiej wyedukowano muzycznie Polaka chyba istnieją. nawet jak ich nie słyszał to słyszał o nich
“przydatki regionalne”
Laibach jest, IMO, zbyt ważnym i oryginalnym tworem żeby go określać mianem “przydatka” :)
przeciętnie wyedukowany muzycznmie Polak
swoją edukację muzyczną zaczyna i kończy na jakimś Niedźwiedzkim, a w najlepszym razie Kaczkowskim (o to już jest gość! ;-))
Niemcy mieli cała masę znakomitych kapel w latach 70/80 tylko że 99% z nich jest kompletnie zapomnianych albo w ogóle nieznanych. te które podałeś jakoś w świadomości lepiej wyedukowano muzycznie Polaka chyba istnieją. nawet jak ich nie słyszał to słyszał o nich
“przydatki regionalne”
Laibach jest, IMO, zbyt ważnym i oryginalnym tworem żeby go określać mianem “przydatka” :)
I zaczynamy od gis. Od gis? Tak, od gitary.
Docent Stopczyk -- 08.09.2008 - 23:26