Pani Agawo

Pani Agawo

Cóż ja mam Pani rzec? :)
Pan Stiglitz wie co mówi, przecież spędził parę ładnych lat w IMF i zna ten twór od środka. W podobnym tonie wypowiada się o tej instytucji tegoroczny noblista, prof. Krugman, przedstawiając analizę kryzysów ekonomicznych jakie nawiedziły Azję, Amerykę Płd. czy Rosję w drugiej połowie lat 90-tych ostatniego wieku.
Krytycznie wypowiada się prof. Gray (proszę zajrzeć do pana Artura Kmieciaka, tu). I wielu innych ekonomistów.

Problem polega na tym, że tzw. “mainstream” ekonomiczny zamiast zastanowić się czy przypadkiem ci panowie nie mają racji, wolą przylepić im łatkę “lewaków”.
Co samo w sobie jest przezabawne, szczególnie jeśli przyjrzeć się życiorysom krytyków (choćby takich jak Krugman czy Gray), a także zwrócić uwagę na apologetów IMF takich, jak Strauss-Kahn.

Powyższe wywołuje u mnie kolejną salwę śmiechu, kiedy sobie przypomnę jakim to zażartym krytykiem Balcerowicza był pan Lech Kaczyński, który pewnie do tej pory nie wie, że autorami “planu Balcerowicza” byli spece z IMF. A teraz Pan Prezydent popiera całym swoim jestestwem pomysł (bardzo niebezpieczny, moim zdaniem) wzmocnienia tej, z gruntu korpopolitycznej, instytucji.

Pozdrawiam.


Sarko plenarnie szczęśliwy By: leski (17 komentarzy) 7 listopad, 2008 - 19:48