Sarko plenarnie szczęśliwy

Wspaniały szczyt, historyczne ustalenia. Prezydent Francji pękając z dumy oznajmił, że Unia przyjęła “wszystkie propozycje francuskiej prezydencji” i na szczyt G-20 jedzie, by “bronić jednej linii”.

Rezultaty zaś są takie: Unia zaproponuje w Waszyngtonie “5 podejść” (ten piękny zestaw ogólników streszczam niżej) i zaapaluje o przekucie ich w konkretne decyzje w ciągu 100 dni.

Nazwijmy to po imieniu: Unia nie uzgodniła ani cienia propozycji mechanizmu regulacji i tylko dlatego Nicolas Sarkozy mógł puszyć się, że między nim i Angelą Merkel nie było “cienia nieporozumienia”.

Myślę, że plenum KC G-20 za tydzień zdoła przyjąc to wiekopomne stanowisko plenum KC Unii, może z drobnymi korektami uwzględniającymi różnorodność Europy, Azji, obu Ameryk i różnych wyspiarzy.

Podziwiam Lecha Kaczyńskiego, który o szczycie poświęconym niczemu opowiadał dziennikarzom niemal godzinę.

Oto “pięć podejść” Unii E.:

  • wzmocnienie MFW, by stał się “pierwszą i centralną” instytucją finansową świata
    * objęcie nadzorem agencji ratingowych
    * ujednolicenie norm księgowych
    * regulacja i nadzór finansowy “tak by żaden rynek ani żadne centrum finansowe nie uniknęło regulacji ani kontroli”
    * kodeks postępowania w sektorze bankowym, który wyeliminuje podejmowanie nadmiernego ryzyka
Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Hm,

“Podziwiam Lecha Kaczyńskiego, który o szczycie poświęconym niczemu opowiadał dziennikarzom niemal godzinę.”

czasem mam wrażenie, że to jedna z bardziej potrzebnych umiejętności dla polityków, dziennikarzy, publicystówm, blogerów też zresztą.
gadanie o niczym i sprawianie wrażenie, że się gada o czymś.
Allbo i o czyms ważnym nawet.

pzdr


Krzyśku

też widziałeś to poruszenia na plaży na Kajmanach?

to na Wschód od Edenu

:)))

prezes,traktor,redaktor


Panie Krzysztofie

Aż chciałoby się rzec nihil novi sub sole. Ale tak powiedzieć nie można, bo te niby uzgodnienia mogą się przyoblec w bardziej konkretną szatę. Jak nie mam nic przeciwko uwspólnieniu zasad księgowych, to wzmocnienie roli IMF przyprawia mnie o gęsią skórkę. A Panu Prezydentowi się bardzo podoba.
Ciekawe kto mu to podsunął?


Panie Krzysztofie!

Ja jestem przeciwny wszystkim socjalistycznym pomysłom. Obecny kryzys pokazał, że socjalistyczna zasada obowiązująca w „świecie zachodnim” – „watch your back” prowadzi do kryzysu, a w razie kryzysu utrwala go. Proponowane pomysły niczego nie zmienią. Trzeba zmienić filozofię prowadzenia przedsięwzięć kupieckich. A to wiąże się z powrotem do kapitalizmu. Nie ma na to szans. :(

Pozdrawiam


Panie Kaziku

Zaintrygowal mie Pan stwierdzeniem wzmocnienie roli IMF przyprawia mnie o gęsią skórkę.

Rosja tez ma obawy:

‘Rosja zaproponuje państwom G20 koordynację polityki makroekonomicznej i ograniczenie roli Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) – powiedział w piątek doradca ekonomiczny Kremla Arkadij Dworkowicz.’

Radykalnej krytyce poddał MFW laureat ekonomicznej Nagrody Nobla, Joseph Stiglitz
Podstawowe elementy krytyki Stiglitza.

1. MFW prezentuje jako fakty coś, co jest tylko ideologią (neoliberalną), a jako rodzaj nie podlegającej dyskusji prawdy tezy, co do których istnieje bardzo ostry spór w ekonomii, a nawet – istnieją bardzo mocne dowody na stanowisko wręcz przeciwne

2. MFW postrzega światową gospodarkę tylko i wyłącznie z punktu widzenia specyficznego środowiska finansjery. Nawet jeśli nie wynika to ze złej woli podejmujących decyzje, są oni przekonani, że co jest dobre dla finansjery, jest dobre dla całej światowej gospodarki. Stiglitz podaje dowody, że tak nie jest.

3. Wymuszanie na uzależnionych od pomocy MFW państwach liberalizacji rynków finansowych, nadmiernej dyscypliny budżetowej, nadmiernego wyczulenia na utrzymanie bardzo niskiego stopnia inflacji (kosztem innych, ważniejszych – zdaniem Stiglitza – czynników ekonomicznych) doprowadziło do upadku wielu gospodarek.

4. Najlepiej rozwijają się kraje, które potrafiły się przeciwstawić naciskom MFW (Malezja, Chiny, Indie), a te, które ślepo go słuchały, zapłaciły za to katastrofą gospodarczą (Indonezja, Tajlandia, Argentyna i inne).

5. Nieprzejrzystość i brak procedur demokratycznych w podejmowaniu decyzji przez MFW.

6. Stosowanie podwójnych standardów – słabe państwa dostają bardzo rygorystyczne warunki do spełnienia, a np. Rosja nie wywiązuje się z niczego, przejada całą pomoc w procesach korupcyjnych, i nadal tę pomoc otrzymuje.

7. Niedopuszczanie do procesu decyzyjnego państw najbardziej zainteresowanych, czyli potrzebujących pomocy, a czasem wręcz monopolizacja procesu przez reprezentantów amerykańskiego Ministerstwa Skarbu.

8. Sprzeniewierzenie się ideom Keynesa, który wymyślił MFW. Keynes twierdził, że rynek z natury nie działa doskonale i zadaniem takiej instytucji jest pomoc w sytuacji, gdy rynek zawodzi i popada w recesję. MFW utrzymuje, że rynek zawsze działa doskonale i odmawia udzielenia pomocy państwom, które nie chcą zredukować swojej ingerencji w rynek.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99dzynarodowy_Fundusz_Walutowy

Pozycja Rosji w tym kontekscie co najmniej dwuznaczna.

Szefem MFW zostal niedawno dzieki poparciu Sarkoziego Dominique Strauss-Kahn (czlonek francuskiej Parii Socjalistycznej).
Szef BCE , Trichet to to byly dyrektor Banque de France.

Jeśli Sarkozy bedzie chcial przeprowadzić zmiany w organizacji sytemu finansowego to może liczyc na poparcie kilku milych panow.
A moment jest idealny


Pani Agawo

Cóż ja mam Pani rzec? :)
Pan Stiglitz wie co mówi, przecież spędził parę ładnych lat w IMF i zna ten twór od środka. W podobnym tonie wypowiada się o tej instytucji tegoroczny noblista, prof. Krugman, przedstawiając analizę kryzysów ekonomicznych jakie nawiedziły Azję, Amerykę Płd. czy Rosję w drugiej połowie lat 90-tych ostatniego wieku.
Krytycznie wypowiada się prof. Gray (proszę zajrzeć do pana Artura Kmieciaka, tu). I wielu innych ekonomistów.

Problem polega na tym, że tzw. “mainstream” ekonomiczny zamiast zastanowić się czy przypadkiem ci panowie nie mają racji, wolą przylepić im łatkę “lewaków”.
Co samo w sobie jest przezabawne, szczególnie jeśli przyjrzeć się życiorysom krytyków (choćby takich jak Krugman czy Gray), a także zwrócić uwagę na apologetów IMF takich, jak Strauss-Kahn.

Powyższe wywołuje u mnie kolejną salwę śmiechu, kiedy sobie przypomnę jakim to zażartym krytykiem Balcerowicza był pan Lech Kaczyński, który pewnie do tej pory nie wie, że autorami “planu Balcerowicza” byli spece z IMF. A teraz Pan Prezydent popiera całym swoim jestestwem pomysł (bardzo niebezpieczny, moim zdaniem) wzmocnienia tej, z gruntu korpopolitycznej, instytucji.

Pozdrawiam.


Panie Kaziku

Dzięki za link, jakoś umknąl mi artykul Pana Artura. Bardzo interesujący. Swietna diagnoza.

Nie rozumiem dlaczego propozycja zreformowania MFW budzi Pana zastrzeżenia, skoro zgadza sie Pan z krytyką Stiglitza.

A propozycja Rosji ograniczenia MFW, kiedy jest jednym z jego największych beneficjentów budzi zdecydowanie zaskoczenie.

(edit) Na poczatku 2008 na zlecenie Sarkoziego powstała tzw. Komisja Stiglitza, której celem jest opracowanie lub udoskonalenie istniejacych instrumentow ekonomicznych slużących do określenia bogactwa kraju. Ilościowych ( dochód narodowy, środowisko) i jakościowych.
W skladzie komisji jest 5 laureatów Nagrody Nobla.
Sarko współpracuje z najlepszymi:)


Pani Agawo!

Od kiedy nagroda nobla świadczy o byciu najlepszym? To jest przejaw uznania a nie jakości. Oczywiście zdarza się, że laureatami nagrody zostają ludzie wybitni, ale bywa również inaczej.

Gdy słyszę, że obecny kryzys to kompromitacja wolnego rynku, to dopiero ogarnia mnie pusty śmiech. Gdzie jest ten wolny rynek? Socjalizm nam miłościwie panujący się skompromitował, ale żadnemu socjaliście z PO czy PiS nie przejdzie to przez gardło.

Ekonomiści, to szamani mówiący o czymś, o czym nie mają pojęcia. Pierwszym ich błędem jest to, że nie mają pojęcia, iż ich dziedzina jest zastosowaniem socjologii, a zatem nauką społeczną. Reszta to już prosta konsekwencja tego błędu.

Najlepiej zlikwidować takie instytucje jak MFW i pomyśleć jak przywrócić pieniądz do obiegu w miejsce tych papierowych śmieci jakimi są waluty. :)

Pozdrawiam


Pani Agawo

Kiedy Stiglitz pisał swoją książkę o globalizacji (1999? 2000?) miał podstawy, żeby w ten sposób pisać o podejściu IMF do Rosji. Choć w paru kwestiach się z nim nie zgodzam, bo większość tzw. “reform” począwszy od 1993 była podejmowana w uzgodnieniu z IMF.

Ale żeby nie strzępić języka po próżnicy, proszę zerknąć tu
Ostatnia umowa pożyczkowa typu “stand-by” miała miejsce w 1999. Potem przyszedł Putin i podziękował IMF za “opiekę”.

Pozdrawiam.


I jeszcze jedno pani Agawo

Ja nic złego w wypowiedzi Dworkowicza nie widzę. Wprost przeciwnie. Fundusz już dawno temu powinien przestać mącić politycznie a zająć się stroną czysto finansową w kredytowaniu, jak każdy bank.

Poza tym Dworkowicz tylko powtórzył prostymi słowami to, co na waszyngtońskim spotkaniu (13 października) Grupy Banku Światowego i Funduszu wygłosił w swoim oświadczeniu minister finansów – Kudrin.

To samo mówił (dwa dni wcześniej) minister finansów Brazylii, Mantega. Zresztą jego konferencja prasowa po spotkaniu G-20 była nader interesująca z paru innych względów.

Inni też gadają. :)


Panie Jerzy

Czy zauwazyl Pan ten malutki usmieszek po slowie najlepszy?

Ekonomia nie jest nauka scislą. Niektórzy twierdzą że w ogóle nie jest nauką:)
Ekonomia to nauka społeczna analizująca i opisująca produkcję, dystrybucję oraz konsumpcję dóbr.

Modelewania zjawisk ekonomicznych przynosi czasem dobre rezultaty ale jedynie w stosuku do danych historycznych.
Natomiast gdy ekonomisci zaczynaja ekstrapolację to zdecydowanie mamy do czyniena z gdybodologią stosowaną.

Czyli zgadzam sie z Panem ale z pewnym zastrzeżeniem.
Nie wiem co zrobic z MFW. Moze Sarko ma rację że trzeba zreformować?
A może chce tylko zdobyć jak najlepszą pozycje dla Francji i przy okazji dla Europy w tym rozgardiaszu?
Ciemnosc widzę


Panie Kaziku

Pan ma zawsze w pogotowiu swietne linki:))
I mase interesujacych wiadomosci:))
Zalozy Pan bloga?

Pan Yayco zawiesil swoj. Szkoda wielka. Moze odwola?


Pani Agawo

Czy to już podpada pod molestowanie? :)

Pozdrawiam umacniając się na pozycji komentatorskiej.


Pani Agawo!

Uśmieszek może znaczyć wszystko, a cudzysłowu we właściwym miejscu nie było. Pod tym tekstem u Artura Kmiecika (mam nadzieję, że poprawnie choć z głowy, czyli z niczego) popełniłem komentarz. Ze względu na fatalnie działający komputer bardzo skrótowy.

Pozdrawiam


Widziałem

max

też widziałeś to poruszenia na plaży na Kajmanach?

Mam tam stały podgląd.


MFW nie taki groźny

Może mu zwiększą “ROLĘ”, ale nie dadzą KASY.


Panie Krzysztofie

Naiwność i/lub niewiedza bywają bolesne.

Gdyby Pan zechciał spojrzeć

Od siebie dodam, że panowie wymienieni z nazwiska w pierwszej części artykułu brali aktywny udział w zmianie ministra finansów Korei w czasie kryzysu 1997-8. Kasa się znalazła, bo ministra wywalono a Korea bezwarunkowo przyjęła “lekarstwo”.

Czy ingerencję w skład rządu jakiegoś państwa nazwie Pan “niegroźną”?

Pozdrawiam siwiejąc z żałości.


Subskrybuj zawartość