Ale nikt i nic mnie nie przekona, że rząd próbując ukrócić przemyt ma myśleć o programie osłonowym

A dlaczego nie?

Skoro ma środki dla bankierów? I to nawet tych w Islandii?

Proszę mi wierzyć w Łodzi, są całe kwartały, gdzie wielopokoleniowe rodziny żyją z kradzieży nieletnich w supermarketach i nie tylko zresztą tam. Przyprowadzają potem te dzieciaki do sądu rodzinnego i trudno na to spokojnie patrzeć, po prostu.

pzdr ak

Pomajda powiadasz?

To powiem tyle: swój swoich wspiera i nie jest to tajemna wiedza w okolicach Przemyśla,

trzeba wiedzieć tyle że to gość co był szefem ARiMR,

poza tym, się składa że pochodze z tamtych terenów, i żeby było wesoło prostestującym w sukurs przyszli najzwyklesi kibole szukajacy zadymy,

nie chciało mi się dzisiaj robic fotek ale na mieście są rozwieszone wlepki zapraszjące na protest na 00:01 na granicę,

zgadnij kto się tam zjawi?

:)))

kolejna sprawa, nie wiem czy to jest jasne ale u nas mandaty najczęściej wystawiane są przez SG za widomo co.

Mrówik jasne że dorabiają ale wierz mnie na słowo nikt nie sprzedaje tego na mieście jak to było jeszcze kilka lat temu,

to się pytam gdzie to znika? i dlaczego CBŚ na Podkarpaciu ma takie wyniki?

dlaczego kilka razy w miesiącu zatrzymywani są kolejni celnicy za łapówki i przyjmowani spowrotem bo nie ma ludzi?

no tak, jest bezrobocie :)

oj, długoby można ale tak naprawdę to trzeba tu z tydzień posiedzieć, pogadać z ludźmi i wtedy Pomajdę śmiechem można zabić :)

a teraz pytanie retoryczne co przez ostatnie dwie kadencje dla Podkarpacia zrobił Pomajda, prócz lasnu z Błochowiak?

http://www.zycie.pl/informacje.php?region=Przemy%B6l&nr=1151

dobra tyle bo się za bardzo nakręcę

p.s przez wzgląd na długość komentarza nie napiszę o przewożeniu taniego paliwa przez granicę :)))

pozdrawiam

_{prezes,traktor,redaktor}

masz rację, Przemyśl to piękne miasto do cna zżarte przez układy.
Kiedy w 2005/06 robiłem tam materiał o mafii urzędniczej to włosy na głowie dęba stawały taki syf!
Do końca nie wiedziałem jak daleko zajadę w drodze powrotnej. W drodze na Północ “opiekę” miałem ponad 200 km.

Bez sensu jest 10krotne zmniejszenie limitu, skoro i tak się tego większego nie przestrzegało.

Bez sensu jest protest mrówek, skoro i tak nikt od nich tych limitów nie wyegzekwuje.

Służby wszelkie wykazują pełną surowość dla babinki spod Mościsk która ma 3 kartony zamiast dwóch, dziwnie nie zauważając profesjonalistki która ma więcej w samych majtkach.

Jaka dla takiej mrówki jest różnica, czy przekracza limit 10 czy 100 razy?

komentarze…

Czy przypadkiem nie miesza Pan przepisów z prawem? Ja wiem, że prawo ujmuje się w przepisy. niemniej bezprawie też ma postać przepisów czasami. Może warto się zastanowić dlaczego mamy chorą sytuację.

Pozdrawiam