złe informacje są czasem lepsze od braku informacji. Proszę wybaczyć ten banał. Dodam do niego następny: zawsze warto wysłuchać drugiej strony.
Ja tego nie uczyniłem i nie usprawiedliwia mnie to, że nie ja jeden.
Z tej perspektywy muszę (i chcę, proszę nie doszukiwać się w tym, co piszę ironii, sarkazmu ani żadnych takich) przyznać, że jakkolwiek chciałbym trwać przy swoich ocenach zdarzeń i ludzi, to w tym tutaj konflikcie między Panią a mną, racja jest całkowicie po Pani stronie.
Źle interpretując sytuację (co pokazuje jedynie prawdziwość przysłowia nosił wilk razy kilka, ponieśli wilka), nazbyt ochoczo przyjąłem rolę, która na mnie czekała. A Pani słusznie uważa, że formy, jakimi się posłużyłem były niegrzeczne, niewłaściwe i niesprawiedliwe.
Chciałbym za to Panią i Jej Czytelników przeprosić.
Nie mogę prosić o wybaczenie, ale chciałbym zapewnić, że z mojej strony podobne zachowanie nigdy się już nie powtórzy.
Szanowna Pani Gretchen,
złe informacje są czasem lepsze od braku informacji. Proszę wybaczyć ten banał. Dodam do niego następny: zawsze warto wysłuchać drugiej strony.
Ja tego nie uczyniłem i nie usprawiedliwia mnie to, że nie ja jeden.
Z tej perspektywy muszę (i chcę, proszę nie doszukiwać się w tym, co piszę ironii, sarkazmu ani żadnych takich) przyznać, że jakkolwiek chciałbym trwać przy swoich ocenach zdarzeń i ludzi, to w tym tutaj konflikcie między Panią a mną, racja jest całkowicie po Pani stronie.
Źle interpretując sytuację (co pokazuje jedynie prawdziwość przysłowia nosił wilk razy kilka, ponieśli wilka), nazbyt ochoczo przyjąłem rolę, która na mnie czekała. A Pani słusznie uważa, że formy, jakimi się posłużyłem były niegrzeczne, niewłaściwe i niesprawiedliwe.
Chciałbym za to Panią i Jej Czytelników przeprosić.
Nie mogę prosić o wybaczenie, ale chciałbym zapewnić, że z mojej strony podobne zachowanie nigdy się już nie powtórzy.
Pozdrawiam Panią szczerze i serdecznie
yayco -- 18.01.2009 - 10:34