I to jest najważniejsze. Żebyśmy zdrowi i zadowoleni z siebie byli. Tyle tylko, że jak zaczynamy tym lepszym połowom pokazywać jak zazdrośni jesteśmy, to zdarza się, że one odczytują to jako oznakę słabości, a nie zainteresowania. Wtedy mamy „przerypane”.
Panie Andrzeju!
I to jest najważniejsze. Żebyśmy zdrowi i zadowoleni z siebie byli. Tyle tylko, że jak zaczynamy tym lepszym połowom pokazywać jak zazdrośni jesteśmy, to zdarza się, że one odczytują to jako oznakę słabości, a nie zainteresowania. Wtedy mamy „przerypane”.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 06.02.2009 - 17:47