Nie zgadzam się z Tobą. Ktoś kto wierzy, że pozwolenia pozwalają zapewnić „właściwą” strukturę zabudowy jest socjalistą, a nie urbanistą. Wystarczy przyjąć takie rozwiązanie, które będzie czyniło właściciela obiektu odpowiedzialnym za zeszpecenie okolicy. Czy inne niepożądane zjawiska.
Pozwolenia niczemu nie służą, poza dopieprzeniem szaremu człowiekowi. Nie ma tu znaczenia czy chodzi o pozwolenie na broń, czy budowę. Jedno i drugie jest równie głupie.
Tomku!
Nie zgadzam się z Tobą. Ktoś kto wierzy, że pozwolenia pozwalają zapewnić „właściwą” strukturę zabudowy jest socjalistą, a nie urbanistą. Wystarczy przyjąć takie rozwiązanie, które będzie czyniło właściciela obiektu odpowiedzialnym za zeszpecenie okolicy. Czy inne niepożądane zjawiska.
Pozwolenia niczemu nie służą, poza dopieprzeniem szaremu człowiekowi. Nie ma tu znaczenia czy chodzi o pozwolenie na broń, czy budowę. Jedno i drugie jest równie głupie.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 08.02.2009 - 16:40