Ja nie mówię o błędnej decyzji tylko o skoordynowanej akcji. Jeśli ktoś grał na zwyżkę złotego i za pomocą innych swoich instytucji oferował opcje, a po zawarciu odpowiedniej ilości tychże zagrał na zniżkę, to to jest ewidentny przekręt i działanie w złej wierze. Tylko tyle. To powinno być ścigane przez prokuraturę, a nie przez Waldemara Pawlaka.
Gdy chwaliłem wicepremiera, chodziło mi o wątpliwości dotyczące tych umów, a nie o sposób załatwienia sprawy.
Panie Griszku!
Ja nie mówię o błędnej decyzji tylko o skoordynowanej akcji. Jeśli ktoś grał na zwyżkę złotego i za pomocą innych swoich instytucji oferował opcje, a po zawarciu odpowiedniej ilości tychże zagrał na zniżkę, to to jest ewidentny przekręt i działanie w złej wierze. Tylko tyle. To powinno być ścigane przez prokuraturę, a nie przez Waldemara Pawlaka.
Gdy chwaliłem wicepremiera, chodziło mi o wątpliwości dotyczące tych umów, a nie o sposób załatwienia sprawy.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 17.02.2009 - 23:26