Nie zgodzę się z Panem. Mogę nie zgadzać się z opiniami na jkieś tematy, korych nie podzielam żadną miarą. Mogą mnie one wkurzać, irytywoc, nawet śmieszyć. Mogę mieć do nich stosunek kompletnie ambiwalentny, a nawet wrogi. Tylko, że w świecie cywilizowanym powinienem umiec wchodzić w dialog, anie wyśmiewać jedynie i banalizować i ironizować. Taka postawa stawia mnie na równi z dzicmi w piaskownicy, które śmieją się z tego,, że ich kolega ma inne buty czy zabawki, niz one. pozdrawiam
re: Kiedy brakuje argumentów, pozostaje głupi śmiech...
Nie zgodzę się z Panem. Mogę nie zgadzać się z opiniami na jkieś tematy, korych nie podzielam żadną miarą. Mogą mnie one wkurzać, irytywoc, nawet śmieszyć. Mogę mieć do nich stosunek kompletnie ambiwalentny, a nawet wrogi. Tylko, że w świecie cywilizowanym powinienem umiec wchodzić w dialog, anie wyśmiewać jedynie i banalizować i ironizować. Taka postawa stawia mnie na równi z dzicmi w piaskownicy, które śmieją się z tego,, że ich kolega ma inne buty czy zabawki, niz one. pozdrawiam
Zbigniew.Głos -- 25.06.2009 - 13:45