ale czasem z niektórymi argumentami nie da się za bardzo zrobic nic innego niż je wyśmiać/wyszydzić/wykpić.
I nie chodzi tu o wyśmiewanie się z osób czy jakąś pogardę do nich, tylko czasem moim zdaniem nie da się inaczej.
Czy akurat w tej sprawie?
No tu można wątpić, fakt, szczególnie, że Pacewicz ni mistrzem dyskutowania ni ironii nie jest ni nigdy nie był.
A co do wchodzenia w dialog, no wie, pan, jakby każdy to umiał a nawet próbował, świat byłby piekny, ale wystarczy choćby poczytać dyskusje internetowe gdzieniegdzie, by zobaczyć jak jest naprawdę.
Panie Zbigniewie,
ale czasem z niektórymi argumentami nie da się za bardzo zrobic nic innego niż je wyśmiać/wyszydzić/wykpić.
I nie chodzi tu o wyśmiewanie się z osób czy jakąś pogardę do nich, tylko czasem moim zdaniem nie da się inaczej.
Czy akurat w tej sprawie?
No tu można wątpić, fakt, szczególnie, że Pacewicz ni mistrzem dyskutowania ni ironii nie jest ni nigdy nie był.
A co do wchodzenia w dialog, no wie, pan, jakby każdy to umiał a nawet próbował, świat byłby piekny, ale wystarczy choćby poczytać dyskusje internetowe gdzieniegdzie, by zobaczyć jak jest naprawdę.
grześ (gość) -- 25.06.2009 - 13:58