nie czytałem do końca, bo rozumiem pastwienie się nad prof. Majcherkiem.
Jego tezy są wyssane z palca, a służyć mają jedynie łatwemu okładaniu. Niestety wbrew życzeniom prof. jeszcze nie wszyscy nie dają się poddać jego manipulacji, co przeczy tezie o (przewadze nauk przyrodniczych w bloku przedmiotów szkolnych).
Artykuł, który miał być zjadliwym paszkwilem przeciw naukom ścisłym stał się dowodem na szalbierstwo “humanistów”, bo prof. Majcherek kłamie albo z niedouczenia albo jest oszustem. Oba przypadki niezbyt dobrze o nim świadczą.
przepraszam
nie czytałem do końca, bo rozumiem pastwienie się nad prof. Majcherkiem.
Jego tezy są wyssane z palca, a służyć mają jedynie łatwemu okładaniu. Niestety wbrew życzeniom prof. jeszcze nie wszyscy nie dają się poddać jego manipulacji, co przeczy tezie o (przewadze nauk przyrodniczych w bloku przedmiotów szkolnych).
Artykuł, który miał być zjadliwym paszkwilem przeciw naukom ścisłym stał się dowodem na szalbierstwo “humanistów”, bo prof. Majcherek kłamie albo z niedouczenia albo jest oszustem. Oba przypadki niezbyt dobrze o nim świadczą.
Piotr Saj -- 14.07.2009 - 08:07