Bardzo proszę, aby o swoich osobistych urazach do komentatorów pisac na ich pocztę prywatną. Mnie to w ogóle nie interesuje i czasem dochodze do wniosku, ze tekst i jego treśc sa nic nie warte wobec zacietrzewienia, urazów i wymiany ciosów nie majacych zadnego zwiazku z tematem. Tym bardziej jest mi przykro, ze te wzajemne mało budujace połajanki odbywaja sie z okazji rocznicy Powstania.czy nie mozna troche powazniej traktowac siebie i innych, a szczgólnie tych których wspominamy z uczuciem dumy, satysfakcji. To im poswięcamy te wspomnienia. To o nich piszemy, czy dowódcy spełnili swoj względem nich obowiązek. A jak sami się zachowujemy? Byc moze, że jestem tępym ponurakiem, który nie potrafi się usmiechnac do naszych ułomności, które sa przecież urocze. Powiem, ze z tej okazji owszem potrafie sie uśmiechnac, ale jest usmiech przez łzy.
Panowie Szlachta
Bardzo proszę, aby o swoich osobistych urazach do komentatorów pisac na ich pocztę prywatną. Mnie to w ogóle nie interesuje i czasem dochodze do wniosku, ze tekst i jego treśc sa nic nie warte wobec zacietrzewienia, urazów i wymiany ciosów nie majacych zadnego zwiazku z tematem. Tym bardziej jest mi przykro, ze te wzajemne mało budujace połajanki odbywaja sie z okazji rocznicy Powstania.czy nie mozna troche powazniej traktowac siebie i innych, a szczgólnie tych których wspominamy z uczuciem dumy, satysfakcji. To im poswięcamy te wspomnienia. To o nich piszemy, czy dowódcy spełnili swoj względem nich obowiązek. A jak sami się zachowujemy? Byc moze, że jestem tępym ponurakiem, który nie potrafi się usmiechnac do naszych ułomności, które sa przecież urocze. Powiem, ze z tej okazji owszem potrafie sie uśmiechnac, ale jest usmiech przez łzy.
Podróżny -- 31.07.2009 - 15:26