Jest pan delikatny jak mimoza! Ja wyraźnie napisałem, że nie zastrzegł Pan, że sprawa dotyczy niektórych prawników. Dodam, że nie użył Pan formy „bywają”, tylko pisał Pan „prawnicy są…”. Taka konstrukcja implikuje bezwyjątkowość. Przynajmniej ja to tak odbieram. :)
A poza tym, to mam wrażenie, że jesteśmy po jednej stronie barykady i niepotrzebnie się Pan unosi…
Panie Hodowco królików!
Jest pan delikatny jak mimoza! Ja wyraźnie napisałem, że nie zastrzegł Pan, że sprawa dotyczy niektórych prawników. Dodam, że nie użył Pan formy „bywają”, tylko pisał Pan „prawnicy są…”. Taka konstrukcja implikuje bezwyjątkowość. Przynajmniej ja to tak odbieram. :)
A poza tym, to mam wrażenie, że jesteśmy po jednej stronie barykady i niepotrzebnie się Pan unosi…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 11.08.2009 - 22:59