no to mówię duże UFFFF!!! bo nawet na mój rozum to byłby jakiś polityczno-prawny odlot (w sensie oddalenia od zastanej rzeczywistości). Moje pytania wynikały więc z chęci dowiedzenia się czy może ma Pan coś osobliwego w zanadrzu, skoro w ogóle napisał Pan o tym jako o jakiejś alternatywie. Może jakaś hybryda czy coś.
Albo inaczej jeszcze. Skoro odrzucamy tę wersję podręcznikową i wziętą z nieistniejącego świata jako nieżyciową kompletnie i tak dalej, to przecież nadal pozostaje kwestia szczegółowości konstytucji jako takiej, także, a zwłaszcza tej o charakterze normatywnym.
Oddzielenie tego co powinno być w core aplikacji, mówiąc żargonem programistów, od tego co może stanowić opcjonalne moduły jest chyba czymś kluczowym dla sensowności konstytucji a także jej poprawiania/przerabiania czy pisania na nowo.
Bo tak, skoro akt nadrzędny to nadrzędny i nie może wchodzić w detale, których zmiany może wymusić np. postęp technologiczny. Konstytucja nie powinna się starzeć z takich powodów, chyba.
Zatem co z tymi gotowcami (pewnie zagranicznymi?) z których można by skorzystać?
Czy ten reklamowany projekt przygotowany przez RPO ma ręce i nogi czy też na przemiał i ew. dlaczego?
Panie Referencie,
no to mówię duże UFFFF!!! bo nawet na mój rozum to byłby jakiś polityczno-prawny odlot (w sensie oddalenia od zastanej rzeczywistości). Moje pytania wynikały więc z chęci dowiedzenia się czy może ma Pan coś osobliwego w zanadrzu, skoro w ogóle napisał Pan o tym jako o jakiejś alternatywie. Może jakaś hybryda czy coś.
Albo inaczej jeszcze. Skoro odrzucamy tę wersję podręcznikową i wziętą z nieistniejącego świata jako nieżyciową kompletnie i tak dalej, to przecież nadal pozostaje kwestia szczegółowości konstytucji jako takiej, także, a zwłaszcza tej o charakterze normatywnym.
Oddzielenie tego co powinno być w core aplikacji, mówiąc żargonem programistów, od tego co może stanowić opcjonalne moduły jest chyba czymś kluczowym dla sensowności konstytucji a także jej poprawiania/przerabiania czy pisania na nowo.
Bo tak, skoro akt nadrzędny to nadrzędny i nie może wchodzić w detale, których zmiany może wymusić np. postęp technologiczny. Konstytucja nie powinna się starzeć z takich powodów, chyba.
Zatem co z tymi gotowcami (pewnie zagranicznymi?) z których można by skorzystać?
Czy ten reklamowany projekt przygotowany przez RPO ma ręce i nogi czy też na przemiał i ew. dlaczego?
s e r g i u s z -- 26.08.2009 - 20:34