w zielonym oknie powyżej o dziesiątej wieczór karczmarz otwiera gadułę, zwaną inaczej pitu-pitu. Różnica w stosunku do nornalnych postów jest jedna: Komentarze blogerów będą się ukazywać w miarę napływania, bez żadnego przeładowywania strony. Najnowszy u góry, chyba, że towarzystwo zebrane w karczmie zdecyduje, że ma być tradycyjnie, po kolei. U dołu okna pojawi się prosty edytor, gdzie będzie można swoje złote myśli (nie za długie, tak na 3-4 twittery max.) wypisywać. Znani karczmarzowi blogerzy po pierwszym komentarzu będą się pojawiać w oknie automatycznie, w realtajmie. Goście i inni nieznajomi – dopiero jak w nich karczmarz kliknie, czyli po jakimś czasie.
A ja?
Maszynie robię trochę na boku, ale nie wbrew. Ustrojstwo jest powszechnie dostępne i to za friko. Można je nawet w Referacie zamontować, w celu przeprowadzania operatywek z załogą.
Czekam za dwie godziny. Czy mam wam (z Yassą, oczywiście) i docentowi zestawić stoły?
Referencie,
w zielonym oknie powyżej o dziesiątej wieczór karczmarz otwiera gadułę, zwaną inaczej pitu-pitu. Różnica w stosunku do nornalnych postów jest jedna: Komentarze blogerów będą się ukazywać w miarę napływania, bez żadnego przeładowywania strony. Najnowszy u góry, chyba, że towarzystwo zebrane w karczmie zdecyduje, że ma być tradycyjnie, po kolei. U dołu okna pojawi się prosty edytor, gdzie będzie można swoje złote myśli (nie za długie, tak na 3-4 twittery max.) wypisywać. Znani karczmarzowi blogerzy po pierwszym komentarzu będą się pojawiać w oknie automatycznie, w realtajmie. Goście i inni nieznajomi – dopiero jak w nich karczmarz kliknie, czyli po jakimś czasie.
A ja?
Maszynie robię trochę na boku, ale nie wbrew. Ustrojstwo jest powszechnie dostępne i to za friko. Można je nawet w Referacie zamontować, w celu przeprowadzania operatywek z załogą.
Czekam za dwie godziny. Czy mam wam (z Yassą, oczywiście) i docentowi zestawić stoły?
merlot -- 03.09.2009 - 19:05