Akurat niemieckiego nie znam, swobodnie to ja gadam po angielsku i rosyjsku.
(Co nie zmienia faktu, że jestem całym sercem za UE, a do USA i Rosji podchodze jak pies do jeża. Ot taki paradoks :D)
Co do meritum – za Kwaśniewskiego i Clintona, to przynajmniej weszliśmy do NATO – i była to jedyna przysługa, którą uczynił dla nas “ukochany sojusznik”.
PiS się tym wyróżniał, że ich służalczośc wobec USA była bezwarunkowa. Nie zauważyli, bystrzaki, że to nie USA buduje nam autostrady i otwiera rynek pracy. Nikt geniuszom nie podpowiedział, że to nie do USA jeździmy bez wiz.
A przezwisko “osioł trojański Ameryki” też nie wzięło się znikąd. Właśnie za rządów jedynie słusznych obrońców polskiej racji stanu.
możliwe
Akurat niemieckiego nie znam, swobodnie to ja gadam po angielsku i rosyjsku.
(Co nie zmienia faktu, że jestem całym sercem za UE, a do USA i Rosji podchodze jak pies do jeża. Ot taki paradoks :D)
Co do meritum – za Kwaśniewskiego i Clintona, to przynajmniej weszliśmy do NATO – i była to jedyna przysługa, którą uczynił dla nas “ukochany sojusznik”.
PiS się tym wyróżniał, że ich służalczośc wobec USA była bezwarunkowa. Nie zauważyli, bystrzaki, że to nie USA buduje nam autostrady i otwiera rynek pracy. Nikt geniuszom nie podpowiedział, że to nie do USA jeździmy bez wiz.
A przezwisko “osioł trojański Ameryki” też nie wzięło się znikąd. Właśnie za rządów jedynie słusznych obrońców polskiej racji stanu.
[powyższe oczywiście w całości do grzesia]
MAW -- 16.10.2009 - 21:17