zostawiam sobie na koniec, by nie robić w rękopisie bigosu…no taka już jestem. A kawa, no cóż, jestem taki prawie bezkawowiec, no chyba, że trzeba coś gorącego, np. na dworcu.
Pozdro.:D
Wspólny blog I & J
Pino, wiesz ja poprawki, bądź zmianę narracji
zostawiam sobie na koniec, by nie robić w rękopisie bigosu…no taka już jestem.
A kawa, no cóż, jestem taki prawie bezkawowiec, no chyba, że trzeba coś gorącego, np. na dworcu.
Pozdro.:D
Wspólny blog I & J
Alga -- 06.12.2009 - 19:11