Na żartach się nie znasz. Wyciągasz ze słów wnętrzności, jakbyś chciała złożyć barana na ołtarzu swoich bogów. Miej odwagę niewiasto i dyskutuj ewentualnie wprost z adwersarzem, a nie smaruj po róznych blogach swoich opinii na jego temat. I pośrednio wszystkich bogu ducha winnych mężczyzn.
Bo być może nikogo to nie obchodzi.
Bo być może cos tylko sobie roisz na mój temat.
A ja sobie poradzę. Ani nie krzyczę, ani nie banuję. Możesz sobie ulżyć, co już zresztą czyniłaś.
pozdrawiam
PS. A do Autorki:
Przeczytałem sobie komentarze i rozmowy o mężczyznach wcześniej, ale milczałem. Pouczające – typowo kobiece pogaduszki i spojrzenie. Po cholerę tu chłop.
Magia Coś cytujesz, coś wyrywasz z kontekstu moich rozmów
Na dodatek na cudzym blogu.
Na żartach się nie znasz. Wyciągasz ze słów wnętrzności, jakbyś chciała złożyć barana na ołtarzu swoich bogów. Miej odwagę niewiasto i dyskutuj ewentualnie wprost z adwersarzem, a nie smaruj po róznych blogach swoich opinii na jego temat. I pośrednio wszystkich bogu ducha winnych mężczyzn.
Bo być może nikogo to nie obchodzi.
Bo być może cos tylko sobie roisz na mój temat.
A ja sobie poradzę. Ani nie krzyczę, ani nie banuję. Możesz sobie ulżyć, co już zresztą czyniłaś.
pozdrawiam
PS. A do Autorki:
Synergie -- 18.01.2010 - 17:36Przeczytałem sobie komentarze i rozmowy o mężczyznach wcześniej, ale milczałem. Pouczające – typowo kobiece pogaduszki i spojrzenie. Po cholerę tu chłop.