napisane będzie, jeszcze mam pomysł na inny post, bo wczoraj wieczór zaczęłam (co mi się rzadko zdarza) czytać jedną książkę... Także będzie, że sparafrazuję Panike, brak wzmianki o pomidorach i jajkach.
Ale że mnie z angielskiego nie wyrzucili, to jest naprawdę obłęd.
Okej,
napisane będzie, jeszcze mam pomysł na inny post, bo wczoraj wieczór zaczęłam (co mi się rzadko zdarza) czytać jedną książkę... Także będzie, że sparafrazuję Panike, brak wzmianki o pomidorach i jajkach.
Ale że mnie z angielskiego nie wyrzucili, to jest naprawdę obłęd.